Oni mogą zastąpić Michała Probierza. To powinien być faworyt
2025-06-12 09:48:02; Aktualizacja: 23 godziny temu
Michał Probierz podał się do dymisji - w końcu stało się to, na co wielu liczyło, ale mało kto wierzył, że rzeczywiście się to stanie. W takiej sytuacji należy sobie zadać pytanie, kto może zostać jego następcą?
Michał Probierz od dłuższego czasu był krytykowany i w mediach spekulowano o tym, kto może zastąpić go na ławce reprezentacji Polski. Najczęściej przewijało się nazwisko Jana Urbana i to on wydaje się obecnie faworytem do przejęcia tej posady. Kandydatura 63-latka rozważana była już PZPN przy poprzednich okazjach i bardzo prawdopodobne, że teraz Cezary Kulesza ponownie do niego zadzwoni. Niewątpliwym atutem Urbana, który w ostatnich latach był bardzo chwalony za swoją pracę w Górniku Zabrze, jest to, że słynie on z przyjaznego usposobienia i hiszpańskiego luzu, co może być zbawienne przy panującej obecnie toksycznej atmosferze wokół reprezentacji Polski. Przemawiają za nim także jego dokonania w trakcie kariery piłkarskiej, co powinno zapewnić mu posłuch wśród kadrowiczów. I na zakończenie: w kwietniu został on zwolniony z Górnika Zabrze, więc byłby dostępny od ręki.
Wśród faworytów wymieniano także Macieja Skorżę, jednak według informacji Dawida Dobrasza, nie jest on zainteresowany współpracą z obecnym PZPN i aktualnie skupia się na przygotowaniach do Klubowych Mistrzostw Świata ze swoją Urawą Red Dimonds.
Z Probierzem o posadę selekcjonera rywalizował Marek Papszun, jednak wydaje się, że trudno byłoby mu aktualnie dojść do porozumienia z Cezarym Kuleszą po tym, jak ostatnio został przez niego potraktowany. Na dodatek, we wrześniu 2023 roku nie był związany z żadnym klubem, a aktualnie ponownie odpowiada za wyniki Rakowa Częstochowa.Popularne
Na polskim podwórku trenerskim na wyróżnienie zasługuje jeszcze oczywiście Adrian Siemieniec, który poprowadził Jagiellonię Białystok do historycznego mistrzostwa Polski, a w minionej kampanii bardzo dobrze zaprezentował się z nią w Lidze Konferencji i utrzymał miejsce w czołówce tabeli Ekstraklasy. Jego wybór byłby jednak sporym zaskoczeniem ze względu na to, że ma on zaledwie 33 lata i dopiero od dwóch sezonów spełnia się w roli szkoleniowca drużyny seniorów.
Wydaje się, że po przeżyciach z Fernando Santosem Cezary Kulesza raczej postawi na polskiego szkoleniowca, ale warto zwrócić uwagę, że ostatnio na bezrobocie trafił Paulo Bento, który także był już rozważany do roli selekcjonera reprezentacji Polski. Za 55-latkiem z pewnością przemawia duże doświadczenie w pracy za sterami reprezentacji - odpowiadał on już za wyniki Portugalii, Korei Południowej, a ostatnio Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Z zagranicznych szkoleniowców można jeszcze wymienić innych, którzy w przeszłości byli poważnie rozważani przez PZPN, czyli Fabio Cannavaro oraz Hervé Renarda. Patrząc na dokonania trenerskie Włocha w ostatnim czasie, należy mieć jednak nadzieję, że w siedzibie PZPN już nie powrócą do tego pomysłu (średnia 1,64 punktu na mecz po 14 spotkaniach na ławce Dinamo Zagrzeb). Z kolei Francuz od października ponownie odpowiada za wyniki Arabii Saudyjskiej, ale na razie nie najlepiej układają się mu eliminacje do Mistrzostw Świata i być może tamtejszy związek byłby chętny na przedwczesne rozwiązanie z nim współpracy, gdyby otrzymał on ofertę znad Wisły.
Oczywiście nie można wykluczyć, że Cezary Kulesza ponownie zdecyduje się na jakąś nieoczywistą kandydaturę - tak, jak było to w przypadku Probierza. Na myśl tu przychodzą tacy szkoleniowcy jak Marcin Brosz, który ostatnio osiąga dobre wyniki z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, a wcześniej był selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 19; Maciej Stolarczyk, który też pracował z juniorskimi kadrami oraz ma w swoim CV, ukochaną przez prezesa PZPN, Jagiellonię Białystok; w „Dumie Podlasia” Kulesza miał okazję współpracować z Iwajło Petwem, który później był selekcjonerem reprezentacji Bułgarii oraz Bośni i Hercegowiny (pod koniec maja został jednak zatrudniony w emirackim FC Baniyas, więc jest to bardzo mało prawdopodobna kandydatura).