Patryk Klimala nie chciał tu trafić. Teraz strzela czwartego gola w szóstym meczu [WIDEO]
2024-11-01 12:22:33; Aktualizacja: 1 godzina temuPatryk Klimala zanotował czwarte trafienie w barwach Sydney FC. Tym razem wpisał się na listę strzelców w wygranym ligowym meczu przeciwko Brisbane Roar (3:2).
Środkowy napastnik rozpoczął zagraniczną przygodę z futbolem zimą 2020 roku od zaliczenia przeprowadzki z Jagiellonii Białystok do Celticu. Potem zahaczył o Stany Zjednoczone, by reprezentować barwy New York Red Bulls i następnie wylądował w Hapoelu Beer Szewa. W izraelskiej drużynie nie zagrzał zbyt długo miejsca i po zaledwie roku opuścił niebezpieczny region na rzecz ponownego pojawienia się na polskich boiskach w Śląsku Wrocław.
Patryk Klimala wiele sobie obiecywał po nawiązaniu współpracy z zespołem prowadzonym przez Jacka Magierę, ale niestety napotkał olbrzymie kłopoty z odnalezieniem się w nim i w konsekwencji po zaledwie kilku miesiącach został odstawiony na boczny tor. 26-latek nie zamierzał jednak tak łatwo się poddać i podjął próbę odbudowania zaufania w oczach szkoleniowca. Nie zakończyła się ona sukcesem i w konsekwencji piłkarz otworzył się na niezbyt preferowany przez siebie kierunek transferu w postaci Australii, gdzie wylądował w ramach wypożyczenia z opcją wykupu w Sydney FC.
Na obecnym etapie przygody z tym klubem z pewnością nie żałuje już dokonanego wyboru, ponieważ zalicza w nim bardzo udane wejście. Świadczy o tym zanotowane przez niego czwarte trafienie w szóstym oficjalnym meczu.Popularne
Come for a pinpoint finish, stay for the 𝗱𝗲𝗹𝗶𝗰𝗶𝗼𝘂𝘀 dummy that made it all happen 😮💨👌 A seriously slick @SydneyFC goal!
— Isuzu UTE A-League (@aleaguemen) November 1, 2024
Patryk Klimala breaks the deadlock, but the leave from Jordan Courtney-Perkins was something else 🙌
Watch #BRIvSYD live and exclusive NOW on… pic.twitter.com/3KlycO3n2d
Tym razem środkowy napastnik otworzył wynik ligowej rywalizacji z Brisbane Roar i w końcowym rozrachunku przyczynił się do odniesienia wyjazdowego zwycięstwa 3:2. Dzięki temu jego drużyna zrównała się punktami z prowadzącym Auckland City, które pokonało Sydney FC w spotkaniu w ramach drugiej serii gier A-League.
Ta wygrana z pewnością podbuduje australijski zespół przed drugim starciem z Sanfrecce Hiroshima (7 listopada o godzinie 9:00) w ramach czwartej kolejki fazy grupowej w AFC Champions League Two. Ewentualne zgarnięcie kompletu punktów w tym pojedynku powinno zapewnić drużynie Polaka awans do następnego etapu rywalizacji.