Patryk Klimala odmawiał im kilka razy, ale ostatecznie dał się przekonać
2024-09-27 20:28:38; Aktualizacja: 1 miesiąc temuPatryk Klimala latem został wypożyczony ze Śląska Wrocław do Sydney FC. Napastnik w rozmowie z Kanałem Sportowym zdradził, że australijska drużyna zabiegała o niego już wcześniej, lecz on za każdym razem jej odmawiał. Jak widać, finalnie dał się namówić.
Śląsk Wrocław zimą ubiegłego roku sięgnął po Patryka Klimalę, który wraz z biegiem czasu miał załatać dziurę w ataku po odejściu Erika Expósito. Jak się jednak okazało, powrót do Ekstraklasy nie poszedł po jego myśli, a warunki podpisanego przez obie strony kontraktu nijak miały się do prezentowanej przez piłkarza dyspozycji.
W pewnym momencie czara goryczy się przelała, gdyż trener Jacek Magiera podjął decyzję o przesunięciu 26-latka do trzecioligowych rezerw. Ten chciał jednak grać na zdecydowanie wyższym poziomie, dlatego latem musiał odejść do innego klubu. Tym oto sposobem Klimala został wypożyczony do Sydney FC, choć jeszcze wcześniej przewijał się również temat możliwego transferu do Standardu Liege, który ostatecznie upadł przez niekorzystną dla niego medialną otoczkę.
Urodzony w Świdnicy napastnik przeprowadził się zatem do stolicy Australii, gdzie jak się okazuje, chciano go pozyskać już dużo wcześniej, o czym opowiedział w rozmowie z Kanałem Sportowym.Popularne
- Jeżeli chodzi o Australię, to ja chyba trzy czy cztery razy odmawiałem tutaj dyrektorowi sportowemu. On już na początku okienka transferowego odezwał się do mnie i chciał, żebym przyszedł, a ja bardzo mocno się zapierałem i zostawałem tak naprawdę przy swoim, że zostaje we Wrocławiu - powiedział.
Klimala ma już za sobą dwa spotkania w koszulce nowego klubu. W pierwszym oficjalnym zanotował asystę oraz spudłował z rzutu karnego, a w drugim towarzyskim popisał się trzema trafieniami.