Selekcjoner reprezentacji Polski znalazł się w stosunkowo wąskim gronie portugalskich szkoleniowców przymierzanych do objęcia funkcji szkoleniowca „Czerwono-Czarnych” przed startem nowego sezonu.
Poza nim w kręgu zainteresowań władz Flamengo znajdują się także Carlos Carvalhal, Paulo Fonseca i Jorge Jesus. Ten ostatni jest uważany za głównego faworyta w oczach wysłanników ekipy z Rio de Janeiro, którzy pragnęliby ponownie skrzyżować z nim swoje drogi oraz nawiązać do wspólnych sukcesów osiągniętych w 2019 roku (mistrzostwo Brazylii oraz Copa Libertadores).
Dziennikarze „A Boli” przekonują jednak, że 67-latek odrzucił propozycję powrotu do zespołu z Ameryki Południowej i pragnie dalej pracować w Benfice. Takie stanowisko doświadczonego trenera otwiera z kolei drogę jego rodakom.
Andrade poinformował, że przebywający na Półwyspie Iberyjskim wysłannicy „Czerwono-Czarnych” w osobach Marcosa Braza (wiceprezydent) i Bruno Spindela (dyrektor wykonawczy) mają za sobą między innymi spotkanie z Paulo Sousą.
Obie strony odbyły ze sobą bardzo owocne rozmowy, które doprowadziły następnie do nawiązania kontaktu z agentem naszego selekcjonera - Bruno Macedo, dbającego także o interesy Carvalhala czy Jesusa.
Na chwilę obecną trudno wyrokować, któremu z kandydatów jest najbliżej do objęcia sterów nad Flamengo, mimo że 51-latek zdążył nas zapewnić, że nie nosi się z zamiarem opuszczenia reprezentacji „Biało-Czerwonych” przed marcowymi barażami.
Wspomniany dziennikarz dodaje, że sprawa nowego trenera ekipy z Rio de Janeiro może wyjaśnić się do 22 grudnia, ponieważ na ten dzień przedstawiciele brazylijskiego klubu mają zaplanowany powrót do Brazylii i chcą już wówczas mieć pewność co do zatrudnienia nowego szkoleniowca.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
