Piątek za drogi dla Lyonu

2020-01-10 12:10:40; Aktualizacja: 4 lata temu
Piątek za drogi dla Lyonu Fot. FotoPyk
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: L’Équipe | Nicolò Schira

Olympique Lyon miał w planach złożenie zapytania w sprawie Krzysztofa Piątka, ale w obliczu zainteresowania ze strony klubów Premier League, Francuzi zmienili swoje plany.

Nie jest żadną tajemnicą, że „Les Gones” w tej chwili przeczesują rynek w poszukiwaniu godnego kandydata do zastąpienia w zespole kontuzjowanego Memphisa Depaya, a ich uwagę przykuli m.in. Kévin Gameiro czy Olivier Giroud. Trzecia ekipa poprzedniego sezonu chciałaby bowiem pozyskać gracza, który nie potrzebowałby zbyt długiego czasu na adaptację do nowego otoczenia i tym samym mógłby niemal z miejsca wskoczyć do podstawowego składu.

Z tego powodu zainteresowano się Karlem Toko Ekambim, który został ukształtowany piłkarsko właśnie nad Sekwaną, zatem w jego przypadku nie powinno być mowy o żadnej barierze komunikacyjnej. Negocjacje z Villarrealem do łatwych jednak nie należą, dlatego w międzyczasie Olympique Lyon przygląda się innym opcjom, jak chociażby Hee-chan Hwang czy Krzysztof Piątek.

„L’Équipe” donosi, że kandydatura napastnika Milanu była głęboko analizowana przez kilka ostatnich tygodni, ale kiedy do gry wkroczyły kluby angielskie, uczestnik fazy pucharowej Ligi Mistrzów postanowił się wycofać. Obawia się on bowiem rywalizacji z o wiele zamożniejszymi ekipami Premier League, które w przeciwieństwie do Francuzów, nie mają żadnych problemów z zapłaceniem wymaganych przez „Rossonerich” około 30 milionów euro.

Reasumując: zainteresowanie ze strony „Les Gones” 10-krotnym reprezentantem „Biało-Czerwonych” w istocie miało miejsce, lecz 24-latek jest zwyczajnie dla nich za drogi. W związku z tym o wiele prawdopodobniejszy jest transfer Kameruńczyka, który na co dzień biega po boiska LaLigi, a alternatywę dla niego stanowi atakujący Salzburga.

Dodajmy tylko, że Piątkiem interesują się Aston Villa, Newcastle United czy Tottenham Hotspur, a według Nicolò Schiry oficjalne zapytanie w sprawie autora czterech trafień nie tak dawno złożyć miały „Koguty”.