Pierwsza porażka FC Barcelony w LaLidze 2024/2025. Ogromna niespodzianka na El Sadar [WIDEO]

2024-09-28 23:01:45; Aktualizacja: 2 godziny temu
Pierwsza porażka FC Barcelony w LaLidze 2024/2025. Ogromna niespodzianka na El Sadar [WIDEO] Fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

FC Barcelona zaliczyła pierwsze potknięcie na krajowym podwórku. W ósmej kolejce LaLigi przegrała wyjazdowe spotkanie z Osasuną 2-4. Show skradli między innymi Ante Budimir oraz Bryan Zaragoza. Robert Lewandowski tym razem nie znalazł drogi do bramki. Ozdobą spotkania był zjawiskowy gol Lamine'a Yamala.

Przed pierwszym gwizdkiem z perspektywy kibiców „Dumy Katalonii” mało co zwiastowało tak trudne spotkanie. Co prawda Osasuna zaczęła sezon w dobrym stylu, lecz to goście jako jedyni wygrali do tamtej pory wszystkie siedem spotkań. Ten pociąg wydawał się nie do zatrzymania.

Ostatecznie on się wykoleił. Szkoleniowiec Hansi Flick zdecydował się na dokonanie aż pięciu zmian w podstawowym składzie. Skutki okazały się negatywne.

Proces wybijania Barcelony z rytmu został zapoczątkowany niedługo po pierwszym kwadransie. Podczas budowy akcji Bryan Zaragoza uniknął spalonego i posłał doskonałe dośrodkowanie do Ante Budimira. Iñaki Peña nie miał nic do powiedzenia.

Gol numer dwa to zasługa asystenta przy pierwszym golu. Zaragoza urwał się obronie i popędził w akcji sam na sam. Skrzydłowy inteligentnie minął bramkarza, kontrolując futbolówkę podeszwą i kierując ją do „pustaka”.

Po przerwie niemiecki szkoleniowiec nie zdecydował się na zmiany. Nadzieję w serca piłkarzy i kibiców przyjezdnych wlało sprezentowane kontaktowe trafienie Pau Víctora.

Później jednak dwa decydujące ciosy chimerycznej obronie przeciwnika zadali gospodarze. Najpierw rzut karny wykorzystał Budimir. 85. minuta to już skuteczna finalizacja akcji przez rezerwowego Abela Bretonesa.

Pomimo trzybramkowej straty, ostatnie słowo należało do Barçy. Niekwestionowaną jakość przy wykończeniu po raz kolejny zaprezentował Lamine Yamal. Tego wieczoru wszedł na murawę z ławki, ale nawet ponad pół godziny gry wystarczyło, aby odcisnąć piętno w walce o stawkę.

Robert Lewandowski miał tylko jedną klarowną okazję z rzutu wolnego. Został zdjęty z boiska w 70. minucie.

FC Barcelona po niedzieli utrzyma pozycję lidera, ale jeśli Real Madryt wygra derby z Atlético, przewaga stopnieje już tylko do jednego punktu.

Więcej na ten temat: FC Barcelona Hiszpania CA Osasuna LaLiga Wideo