Piłkarz uderzony przez kibica. Skandal w IV lidze
2023-09-10 19:07:42; Aktualizacja: 1 rok temuSobotni mecz małopolskiej IV ligi pomiędzy LKS-em Jawiszowice a Orłem Ryczów nie został dokończony z powodu ataku kibica na jednego z piłkarzy.
Orzeł Ryczów prowadził w meczu z LKS-em Jawiszowice 1:0 po golu Mateusza Lamparta z 14. minuty. Już w drugiej połowie doszło do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia po tym, jak piłkarz ekipy z Ryczowa Paweł Pyciak otrzymał czerwoną kartkę.
Jak czytamy na Futmal.pl, zawodnik zszedł z murawy i udał się w kierunku szatni. Gdy okazało się, że ta jest zamknięta, postanowił wrócić na ławkę rezerwowych po klucz. Właśnie wtedy został zaatakowany przez jednego z kibiców, otrzymując cios w kość jarzmową. Na stadion wezwano policję i karetkę, a sędzia główny finalnie zdecydował się przerwać mecz.
Według świadków agresor nie był trzeźwy. Popularne
Portal Futmal.pl skontaktował się z poszkodowanym piłkarzem:
- Odbyłem badania tomografem i szczęśliwie okazało się, że nie doszło do żadnego złamania. Jest za to sporych rozmiarów opuchlizna więc za tydzień mam stawić się jeszcze na badania kontrolne. Przez ponad 20 lat grania w piłkę nie byłem jeszcze świadkiem tak skandalicznych wydarzeń. To na pewno nie koniec całej historii. Zapewne domagał się będę szczegółowych wyjaśnień od zarządu LKS-u Jawiszowice, a sam zamierzam podjąć odpowiednie kroki prawne mające na celu zadośćuczynić szkodom mi wyrządzonym - przyznał Pyciak.
Sprawą zajmie się Małopolski Związek Piłki Nożnej. Walkower na korzyść Orła zdaje się być formalnością i można przypuszczać, że nie będzie to jedyna kara.
Na razie komunikat opublikował klub z Jawiszowic:
„W związku z wczorajszymi wydarzeniami w czasie meczu IV ligi małopolskiej pomiędzy LKS Jawiszowice - Orzeł Ryczów Klub z Jawiszowic wyraża zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich aktów agresji, przemocy, a także jakichkolwiek form naruszenia nietykalności osobistej. LKS Jawiszowice promuje przestrzeganie norm i wartości, które muszą towarzyszyć nie tylko piłkarzom, działaczom, ale także całej społeczności zgromadzonej wokół klubu, co udowadnia każdym dniem swojej działalności. Każde działania narażające zdrowie i życie ludzi są bezwzględnie potępiane - nie ma dla nich miejsca w społeczności naszego klubu i w piłce nożnej” - czytamy.