Piłkarze Valencii chcą... utrzymać się w LaLidze. Telenowela na zapleczu ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów

2020-10-19 10:58:12; Aktualizacja: 4 lata temu
Piłkarze Valencii chcą... utrzymać się w LaLidze. Telenowela na zapleczu ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Marca

Szefostwo Valencii nie pozostawiło jej piłkarzom jakichkolwiek złudzeń co do ambicji sportowych na najbliższy czas. Jak informuje „Marca”, zawodnicy w prywatnych rozmowach wprost nastawiają się na utrzymanie w ekstraklasie.

Valencia zaczęła sezon powyżej oczekiwań - zdobyła siedem punktów w czterech pierwszych kolejkach. Potem jednak przegrała z Betisem i Villarrealem, zajmując obecnie trzynastą lokatę w tabeli LaLigi.

Po ćwierćfinale Ligi Mistrzów i dziewiątym miejscu w lidze w sezonie 2019/2020 mogłoby się wydawać, że tak utytułowany klub postara się o powrót do Europy po obenych rozgrywkach, jednak zdaniem hiszpańskich dziennikarzy sami zawodnicy twardo stąpają po ziemi, mając świadomość, że czeka ich batalia o pozostanie w ekstraklasie, a więc dla wielu zupełna nowość w karierze.

„Marca” wskazuje na problem atmosfery, stworzonej przez zarządzających klubem. Pomijając brak transferów (i odejścia Daniego Parejo, Francisa Coquelina, Ferrana Torresa, Rodrigo czy Ezequiela Garaya) i jakiejkolwiek wizji sportowej, przede wszystkim trudno o motywację trenerowi Javiemu Gracii, który chciał zrezygnować z pełnionej funkcji, jednak jednostronne zerwanie umowy oznaczałoby dla niego karę umowną w wysokości trzech milionów euro. Dlatego szkoleniowiec dalej pracuje i stara się robić dobrą minę do złej gry.

Niedawno swoje niezadowolenie wyraziła też jedna z podpór drużyny - Geoffrey Kondogbia, niezadowolony z braku transferu, mimo zainteresowania ze strony Atlético Madryt. Francuz bezpośrednio zaatakował prezesa Valencii, Anila Murthy'ego. „Po zniszczeniu ambitnego projektu, zdradziłeś własnego trenera, a na końcu również mnie. Dzięki, Anil Murthy” - napisał środkowy pomocnik na Instagramie. Potem zgłosił kontuzję i nie zagrał przeciwko Villarrealowi, za co Valencia ma zamiar go ukarać.

Hiszpańskie medium puentuje, że fraza „po pierwsze 42 punkty” przestała być w szatni żartem, a stała się rzeczywistością. Właśnie tyle punktów powinno zagwarantować utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Valencię w najbliższym czasie czekają spotkania z Elche, Getafe i Realem Madryt. Wydaje się, że celem w tym trójmeczu będzie zainkasowanie przez „Nietoperze” mniej więcej czterech punktów.

Więcej na ten temat: Hiszpania Valencia CF LaLiga