Piotr Zieliński ma ważny kontrakt z Napoli do 30 czerwca 2024 roku. Strony do tej pory nie porozumiały się w kwestii kontynuowania współpracy i nie ma zbyt wielkich przesłanek, by pomocnik po sezonie nadal reprezentował barwy mistrza Włoch. Niemalże na pewno zatem zmieni barwy.
Na ten temat wypowiadał się zresztą w lutym prezydent klubu Polaka, Aurelio De Laurentiis.
- Jak prezentował się Piotr w ostatnich dziesięciu meczach? Ktoś, kto latem mówi mi: „Prezydencie, chcę zostać”, powinien potem dać z siebie wszystko i dobrze grać. Ja mu nie robię wyrzutów. [...] Jeśli jednak nie trenuje, jeśli nie wkłada w to energii.
Trener Mazzarri nigdy tego nie powie, ale można pomyśleć, czy Zieliński boi się kontuzji, bo być może nie podpisał jeszcze wszystkich dokumentów? Potrzebny mi ktoś taki? Ktoś, kto ma wątpliwości? - mówił sternik.
Wygląda na to, że nowym zespołem 29-latka będzie Inter Mediolan. Niektóre media informowały nawet, że Polak przeszedł już testy medyczne i złożył podpis pod kontraktem, ważnym od 1 lipca 2024 roku.
Na tej podstawie „La Gazzetta dello Sport” dotarła do prawdopodobnych zarobków Zielińskiego na Giuseppe Meazza. Według informacji wspomnianego źródła Polak ma inkasować w nowej drużynie cztery i pół miliona euro za sezon gry.
To niejedyny piłkarz, który jest dogadany z Interem. Poza nim klub ma zasilić też napastnik Mehdi Taremi. Irańczyk będzie mógł liczyć na gażę, sięgającą trzech milionów euro.
29-latek trafił do Neapolu z Udinese Calcio w sierpniu 2016 roku. Obecny sezon w jego wykonaniu to 31 meczów, w których strzelił trzy bramki i miał do tego trzy asysty.