Od początku obecnego sezonu były reprezentant Polski nie jest ulubieńcem nowego trenera Leicester City. Claudio Ranieri w środku defensywy woli stawiać na Roberta Hutha i Wesa Morgana, przez co urodzony w Krakowie obrońca zdołał rozegrać tylko jedne spotkanie w Premier League - 19 grudnia z Evertonem. W związku z tym Wasilewski musi swoich szans szukać w rozgrywkach o Puchar Anglii i Puchar Ligi. W ostatnią niedzielę były obrońca m.in. Lecha Poznań rozegrał świetny mecz z Tottenhamem w ramach FA Cup. Polak w 19. minucie uwolnił się spod opieki obrońców "Kogutów" i wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Demaraia Graya. W związku z remisowym wynikiem spotkania o zwycięzcy zadecyduje rewanż na King Power Stadium.
Kolejnym polskim zawodnikiem, który w miniony weekend strzelił bramkę, jest Patryk Tuszyński, świetnie spisujący się w Pucharze Turcji. Były napastnik Jagiellonii Białystok w pojedynku z Aydinsporem 1923 nie miał problemów z wykończeniem pięknej akcji swojej drużyny i umieścił piłkę w pustej siatce przeciwników (wideo od 01:00). Çaykur Rizespor pokonał przeciwników 3:1 i dzięki zwycięstwu zajmuje pierwsze miejsce w tabeli grupy D Pucharu Turcji. Tuszyński we wspomnianych rozgrywkach rozegrał już 5 spotkań, strzelił 4 bramki i zaliczył 2 asysty.
Na tydzień przed wznowieniem rozgrywek ligi holenderskiej świetną formą popisuje się Arkadiusz Milik. Napastnik reprezentacji Polski potwierdził swój świetny instynkt strzelecki, zdobywając dwie bramki w towarzyskim meczu z Hamburger SV (wideo od 03:40). Jego drużyna pokonała 3:1 zespół z 1. Bundesligi, a trener Holendrów chwalił polskiego napastnika. - Arek był aktywny, dobrze przetrzymywał piłkę. Jestem bardzo zadowolony z jego postawy - podsumował udany występ Milika Frank de Boer.