Ponad cztery miliony euro dla Frediego Bobica

Pracujący obecnie w Legii Warszawa Fredi Bobic w przeszłości był zatrudniony w Herthcie i strony nie dogadały się w kwestii wysokości odprawy. Sąd krajowy w Berlinie właśnie wydał wyrok nakazujący wypłacenie mu ponad czterech milionów euro - podał „Bild”.

Fredi Bobic, który wcześniej pracował między innymi w Stuttgarcie oraz Eintrachcie Frankfurt, dołączył do Herthy w charakterze kierownika sportowego w 2021 roku. Trochę wcześniej udziały w klubie dokupił Larsem Windhorst i miał względem niego mocarstwowe plany. Skończyło się na tym, że w 2023 roku zespół spadł z Bundesligi i do dzisiaj rywalizuje na drugim niemieckim szczeblu rozgrywkowym.

Sam Bobic pożegnał się z nim w styczniu 2023 roku i nie doszedł do porozumienia z klubem w kwestii odprawy. Mowa o naprawdę dużych pieniądzach.

W tym tygodniu sprawą zajmował się sąd krajowy w Berlinie i jak przekazał „Bild”, sędzia Tobias Oelsner wydał werdykt, zgodnie z którym działaczowi przysługuje 3,354 miliona euro (594 000 euro odszkodowania za trzymiesięczne wynagrodzenie i 2,76 miliona odprawy do końca kontraktu w czerwcu 2024 roku) plus odsetki w wysokości blisko 800 tysięcy. Całkowita kwota przekracza cztery miliony euro.

Popularne

Previous

Patryk Kun z sensacyjnym powrotem?!

Jeszcze jeden transfer. Legia Warszawa wróci po 46-krotnego reprezentanta kraju?!

Pierwszy klub z Ekstraklasy odpadł z Pucharu Polski

Trzech zawodników Legii Warszawa oddelegowanych na mecz rezerw [OFICJALNIE]

Z Feyenoordu do Legii Warszawa?! „Oglądaliśmy go”

„To najgłupszy zawodnik Ekstraklasy”

Gonçalo Feio z ekspresowym powrotem do Ekstraklasy? Michał Żewłakow nie ma złudzeń

Marek Papszun pod wrażeniem transferu Legii Warszawa. „Powinniśmy żałować, że nie trafił do Rakowa Częstochowa”

Next

Hertha ma jeszcze możliwość wszczęcia dalszego postępowania, natomiast większość jej dotychczasowych wniosków (próba zmniejszenia kwoty z uwagi na spadek do drugiej ligi) czy oskarżeń względem Bobica (choćby o rzekome przekazywanie poufnych informacji dotyczących 777 Partners) została dotychczas odrzucona.

- Cieszę, że sprawiedliwości stało się zadość. Mam nadzieję, że to już koniec, choć to od Herthy zależy, czy to się skończy. To trwa już od 2,5 roku. Mogło się skończyć znacznie wcześniej - z tym samym rezultatem - przyznał 53-latek, który obecnie jest szefem operacji piłkarskich w Legii Warszawa.