25-latek często wymieniany jest w gronie najlepszych piłkarzy na swojej pozycji w Bundeslidze. Laurkę wystawił mu nawet sam Lothar Matthäus, który widzi w nim przyszłego następcę Manuela Neuera w bramce „Bawarczyków”.
Neuer to żywa legenda ekipy z Allianz Arena. Przez ponad 10 lat swojej kariery przyczynił się do wywalczenia wielu krajowych trofeów, ale także Pucharu Europy w latach 2013 i 2020.
Jego równa forma i znakomita postawa między słupkami przełożyła się nawet na tytuł dla najlepszego zawodnika w swojej ojczyźnie w 2011 i 2014 roku.
Kontrakt nietykalnego od lat bramkarza w klubie i reprezentacji wygasa dopiero w czerwcu 2024 roku. Może też dlatego pogłoski na temat poszukiwań potencjalnego następcy nie pojawiają się jak grzyby po deszczu.
O takowych plotkach nie słyszał również sam Gregor Kobel. Uczestnik Mistrzostw Świata w Katarze z reprezentacją Szwajcarii wyznał w rozmowie dla Sport1, że nawet jeśli byłoby coś na rzeczy, woli skupić się na występach w Borussii Dortmund.
– Nie słyszałem o takich informacjach. W każdym razie nie jest to mój obszar zainteresowań. Gram dla Dortmundu i wciąż mam plany związane z BVB. Właśnie tym aktualnie się interesuję – wyznał wychowanek Grasshopper Club Zürich.
W 2021 roku Borussia zapłaciła za niego VfB Stuttgart 15 milionów euro.
W przeszłości Kobel rozwijał swoje umiejętności także w TSG 1899 Hoffenheim i Augsburgu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
