Wychowanek OSC Lille na niemieckiej ziemi występuje do lata 2016 roku, kiedy to opuszczał macierzystą drużynę na rzecz VfB Stuttgart. W trykocie „Szwabów” defensor zaliczył znaczny progres, co dostrzegł selekcjoner reprezentacji Francji, Didier Deschamps.
Pavard szybko stał się stałym bywalcem zgrupowań kadry „Trójkolorowych”, biorąc z nią udział w wygranych Mistrzostwach Świata w 2018 roku. Rok po tym sukcesie piłkarz z Maubeuge wykonał poważny krok w karierze.
Wszechstronny zawodnik zasilił szeregi hegemona niemieckiej piłki, Bayernu Monachium, w którym przez większość czasu pełnił ważną rolę. Od początku tej przygody 26-latek miał pewne zastrzeżenia.
Pavard podejmował wielokrotnie rozmowy z zarządem bawarskiej ekipy. Te dotyczyły jego pozycji na boisku. On sam chciał obsadzać rolę stopera, gdyż to na niej czuł się najbardziej komfortowo.
Niemiecki klub wykorzystywał 46-krotnego reprezentanta kraju w ten sposób rzadko. Na przestrzeni 140 spotkań w koszulce „Die Roten” tylko 31-krotnie zajmował preferowaną przez siebie pozycję. Z tego powodu prawonożny zawodnik zamierza opuścić niebawem Allianz Arenę.
W kontekście chętnych na podpis trzykrotnego mistrza Niemiec wymienia się kilka zespołów, w tym FC Barcelonę, Chelsea, Real Madryt czy AC Milan. Pavard rozważy każdą opcję, lecz stawia zainteresowanym podmiotom pewien warunek.
- Gram w Niemczech od siedmiu lat. Wciąż mam wielu przyjaciół w Stuttgarcie, a z Bayernem Monachium wygrałem wszystko. Gram, aby zwyciężać i jestem gotowy do zmiany, aby dokonać oceny nowych interesujących projektów, ale jako środkowy obrońca - powiedział w rozmowie z „La Gazetta dello Sport”.
Co ciekawe, 26-latek przychylnie patrzy na włoski kierunek, a konkretniej na AC Milan, w którym występuje jego przyjaciel – Oliver Giroud. Doświadczony snajper namawiał nawet młodszego rodaka na taki ruch.
- Czy Giroud próbuje namówić mnie na transfer do Milanu? Olivier zawsze mi mówi, że Włochy to kraj żyjący piłką na sto procent. Opowiadał mi o magii derbów i wielkiej fecie kibiców z powodu mistrzostwa. Bardzo fajnie byłoby z nim zagrać także dlatego, że to mój wielki przyjaciel. Zobaczymy - skwitował zawodnik, który sięgnął z Bayernem Monachium po dziewięć trofeów.