POTWIERDZONE: Cristiano Ronaldo wybrał klub. Tam będzie grał w przyszłym sezonie

2025-06-09 09:58:18; Aktualizacja: 2 godziny temu
POTWIERDZONE: Cristiano Ronaldo wybrał klub. Tam będzie grał w przyszłym sezonie Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Santi Aouna [X]

Kwestia przyszłości Cristiano Ronaldo pozostawała przez kilka ostatnich tygodni zagadką. Portugalski gwiazdor prowadził rozmowy z nowymi klubami, mając na uwadze wygasający kontrakt z Al-Nassr. Po finale Ligi Narodów potwierdził jednak, że będzie kontynuował karierę w zespole z Arabii Saudyjskiej. „Zostaję” - powiedział kapitan reprezentacji.

„Ten rozdział jest zakończony. Historia? Nadal jest pisana. Jestem wdzięczny wszystkim” - napisał po koniec maja Ronaldo, zamieszczając zdjęcie w trykocie Al-Nassr. Wszystko wskazywało na to, że wkrótce odejdzie z saudyjskiego klubu.

Rzeczywiście, szanse na to były spore. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki nie potrafił dojść do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu. Otworzył się więc na oferty od innych zespołów. Mimo 40 lat na karku wzbudzał ogromne zainteresowanie.

Kluby wyczuły wielką okazję w związku ze zbliżającymi się Klubowymi Mistrzostwami Świata. O jego obecność na turnieju zabiegał sam prezydent FIFA Gianni Infantino.

Przed Ronaldo pojawił się temat dołączenia do Interu Miami, Flamengo czy Al-Hilal.

Po wygranym finale Ligi Narodów legendarny napastnik sam uciął wszelkie spekulacje. Spośród wszystkich dostępnych opcji wybrał ostatecznie przedłużenie kontraktu z Al-Nassr.

- Moja przyszłość? Zasadniczo nic się nie zmieni. Zostanę w Al-Nassr? Tak - potwierdził „CR7”.

Santi Aouna już kilka dni temu poinformował, że kapitan reprezentacji Portugalii uzgodnił wszystkie warunki współpracy z przedstawicielem Saudi Pro League. Zarząd miał zapewnić go, że latem skład zostanie znacznie wzmocniony. Absolutnym priorytetem na przyszłe rozgrywki jest zdobycie mistrzostwa.

Ronaldo od momentu przeprowadzki na Bliski Wschód zaliczył 93 trafienia i 19 asyst w 105 meczach. Nadal czeka na pierwsze trofeum.