Meksykanin powoli dochodzi do siebie po kontuzji, której doznał w meczu z Arsenalem. Wtedy to w piątej spotkania meczu zderzył się głowami z Davidem Luizem.
Brazylijczyk wyszedł z tej sytuacji bez większego uszczerbku na zdrowiu, natomiast Jiménez stracił przytomność i został przetransportowany do szpitala. Tam okazało się, że doszło w jego przypadku do złamania kości czaszki. Zawodnik przeszedł natychmiast operację.
Teraz do całej sprawy postanowił odnieść się lekarz Wolverhampton, Matt Perry. Rzucił on na sprawę nowe światło.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z ostatnich doniesień. Zawodnik robi postępy. Myślę, że wszystko zmierza ku dobremu i na początku przyszłego tygodnia Jiménez powinien być gotów, by opuścić szpital - przyznał.
- Wszystkie tego typu urazy to złożone sytuacje i ciężko w tej chwili mówić o konkretnych terminach. Śmiało mogę powiedzieć, że potrzebuje on teraz przestrzeni, spokoju i odpoczynku - dodał.