Problemy obrońców Arsenalu w kadrach narodowych. Trzech z nich opuściło zgrupowanie

Trener Arsenalu Mikel Arteta podczas przerwy na reprezentacje odebrał złe wieści w sprawie swoich podopiecznych przebywających na zgrupowaniach. Zawczasu z dolegliwościami powrócili Jurriën Timber i Riccardo Calafiori. Najwięcej szczęścia miał Gabriel Magalhães.

Zaczynając od tej dobrej wiadomości z perspektywy „Kanonierów”, Gabriel przedwcześnie opuścił kadrę Brazylii nie z powodów zdrowotnych, a dyscyplinarnych. Obejrzał żółtą kartkę w rywalizacji z Kolumbią. Było to drugie takiego rodzaju napomnienie w eliminacjach do Mistrzostw Świata, które skutkuje zawieszeniem na jedno spotkanie. Stopera zabraknie na klasyk z Argentyną.

W nocy z czwartku na piątek 27-latek rozegrał cały mecz i nie doznał uszczerbku na zdrowiu, czego jednak nie można powiedzieć o innnych podstawowych zawodnikach Arsenalu.

Podczas czwartkowego meczu ćwierćfinałowego Ligi Narodów z Niemcami Riccardo Calafiori doznał urazu kolana. Według raportów z Włoch pozyskany latem z Bologny za 40 milionów euro zawodnik wypada z gry na około trzy tygodnie. To już trzeci raz w tym sezonie, kiedy nabawił się on tego rodzaju kontuzji.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Do tego dochodzi jeszcze zmartwienie, ale już znacznie mniejsze w postaci poszkodowanego Jurriëna Timbera. U trzeciego z lewonożnych obrońców stwierdzono jedynie niegroźną chorobę. Holendrzy mieli nadzieję, że wychowanek Ajaksu Amsterdam wykuruje się na niedzielny rewanż z Hiszpanią, lecz znajduje się już w północnym Londynie.

Wicemistrzowie Anglii dmuchają na zimne, bo wchodzą w decydującą fazę sezonu. Zważywszy na zbyt dużą stratę w tabeli Premier League do Liverpoolu (12 punktów), jedyną nadzieją na zdobycie jakiegokolwiek trofeum pozostaje Puchar Europy.

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów zmierzą się z obrońcą tytułu, Realem Madryt. Dwumecz odbędzie się w dniach 8 i 16 kwietnia.