Rafał Gikiewicz potwierdził, ma stamtąd oferty. Dodał ważny szczegół

W ostatnim czasie pojawiły się informacje na temat zainteresowania Rafałem Gikiewiczem płynącym ze strony klubów rywalizujących w drugiej lidze niemieckiej. Bramkarz Widzewa Łódź w rozmowie z Kanałem Sportowym to potwierdził.

Kilka dni temu Patrick Berger ze Sky poinformował, że Rafał Gikiewicz, którego umowa z Widzewem Łódź obowiązuje tylko do 30 czerwca 2025 roku, znajduje się na celownikach przedstawicieli 2. Bundesligi. Niemiecki dziennikarz nie podał ich nazw, natomiast nieco później Mateusz Borek przekazał, że z tego kierunku o polskiego bramkarza pytają działacze trzech klubów, a w tym gronie znajduje się Eintracht Brunszwik.

Mowa o pierwszym zagranicznym zespole w karierze 37-latka, z którym ten był związany między 2014 a 2016 rokiem.

W rozmowie z Kanałem Sportowym z ust Gikiewicza nie padła nazwa Eintrachtu, natomiast potwierdził on temat i dodał ważny szczegół.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Odejdzie z Lecha Poznań?! Ten klub chce go bardzo mocno

Next

- Potwierdzam. Pojawiły się oferty z drugiej ligi niemieckiej. Ale pytają też o mnie kluby z Ekstraklasy i z I ligi. Kończy mi się kontrakt w czerwcu, więc w styczniu „de facto” mógłbym z kimś podpisać umowę. Rozmawiam jednak z Widzewem o przedłużeniu, bo chciałbym zostać w Łodzi - przyznał bramkarz.

„Giki” reprezentuje barwy Widzewa od lutego. W tym sezonie uzbierał 18 występów i trzy czyste konta w Ekstraklasie.

W przeszłości za naszą zachodnią granicą oprócz Eintrachtu grał we Freiburgu, Unionie Berlin oraz Augsburgu. Na poziomie Bundesligi pojawił się na murawie 126 razy, z kolei w drugiej lidze niemieckiej uczynił to 100 razy.