Raków Częstochowa dał za niego milion euro. Marek Papszun oczekuje od niego znacznie więcej
2025-03-08 00:05:17; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Raków Częstochowa nie boi wydawać się dużych pieniędzy na zawodników z Ekstraklasy. Udowodnił to latem, sprowadzając między innymi Patryka Makucha. Początki 25-latka w nowym zespole są trudne. Jego ostatni występ ocenił przed starciem z Piastem Gliwice Marek Papszun.
Raków zwieńczył letnie poszukiwania napastnika dość niespodziewanym ruchem. Za milion euro sprowadził prosto z Cracovii Patryka Makucha. Gracz ten nigdy nie imponował na poziomie Ekstraklasy skutecznością. Z pewnością wpisywał się jednak w profil lubiany przez Marka Papszuna.
Nawet jak na standardy częstochowskiego klubu popisy strzeleckie 25-latka w nowym otoczeniu nie imponują. Na przestrzeni siedemnastu spotkań tylko raz zdołał trafić do siatki.
Makuchowi z pewnością nie pomógł fakt, że w listopadzie nabawił się urazu stawu skokowego. Z powodu urazu na dłuższy czas zniknął z radaru kibiców. W rundzie wiosennej wrócił już do grania.Popularne
Podczas minionej kolejki urodzony w Łodzi zawodnik zagrał od pierwszych minut z Lechią Gdańsk. Jego występ ocenił Marek Papszun.
- Grał po bardzo długiej przerwie. Na pewno potrzebuje trochę czasu, żeby wejść w odpowiedni rytm. To nie jest proste wejść w taką intensywność, którą prezentujemy. Geneza jego występu jest dwutorowa. Bardzo dobrze pracuje, a dwa to, że chciałem wzmocnić siłę w ofensywie. Chciałem zwiększyć po prostu szanse na strzelanie bramek. Ten cel został spełniony. Pozytywne wejście. Nie był to jakiś spektakularny występ. Więcej od niego oczekuje - wyjaśnił szkoleniowiec.
Niewykluczone, że 25-latek dostanie kolejną szansę już 8 marca. Raków powalczy wówczas o punkty z Piastem Gliwice.