Raków Częstochowa jednak daleko od transferu za prawie milion euro. „Dużo musi się stać”
2025-07-23 12:33:20; Aktualizacja: 6 godzin temu
Raków Częstochowa wedle zagranicznych mediów miał finalizować transfer Marina Petkowa z Lewskiego Sofia. Kamil Głębocki informuje jednak, że w rzeczywistości temat jest daleki od realizacji.
Marin Petkow to ofensywny, lewonożny pomocnik. W razie potrzeby potrafi także wystąpić na skrzydle. W zakończonym sezonie zanotował solidne liczby - dziewięć trafień i cztery asysty w 37 spotkaniach. W barwach Lewskiego Sofia wystąpił łącznie 169 razy, zdobywając 30 bramek i notując 12 asyst.
Wedle ostatnich informacji zawodnik z takim bagażem doświadczeń miał przenieść się do Ekstraklasy. Raków Częstochowa osiągnął ponoć całkowite porozumienie w sprawie transferu wartego prawie milion euro. Cała kwota miała zostać wpłacona za pomocą dwóch równych rat.
Sprawie przyjrzał się Kamil Głębocki, który potwierdził, że temat zakontraktowania 21-latka rzeczywiście istnieje w biurach przy Limanowskiego. Jest jedno znaczące „ale”.Popularne
„[...] Petkow wcale nie jest tak blisko klubu jak informowały zagraniczne media. Dużo jeszcze musi się stać i to nie jest takie proste” - czytamy na platformie X.
Kilka informacji z rana.
— Kamil Głębocki (@kamilglebocki) July 23, 2025
1. Tomasz Pieńko jak informował @wlodar85 faktycznie jest bardzo blisko klubu. 🫡
2. Przyjście Petkowa nie jest uzależnione od przyjścia Polaka. Transfery do Rakowa są zależne od potrzeb drużyny.
3. Petkow wcale nie jest tak blisko klubu jak…
Znacznie bardziej klarowna jest sytuacja Tomasza Pieńki, który ma być już o krok od dołączenia do Rakowa. „Przyjście Petkowa nie jest uzależnione od przyjścia Polaka. Transfery do Rakowa są zależne od potrzeb drużyny” - dodał Głębocki.