Real Madryt z jeszcze jednym transferem Francuza?! Jest gotowy rozbić dla niego bank

2025-01-02 12:46:59; Aktualizacja: 2 dni temu
Real Madryt z jeszcze jednym transferem Francuza?! Jest gotowy rozbić dla niego bank Fot. Christophe Saidi / Sipa / PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Sport

Real Madryt priorytetowo traktuje wzmocnienie nie tylko boków obrony, ale również jego środka. Najnowszym celem hiszpańskiego klubu jest William Saliba - informuje „Sport”.

Nim wystartowało okno transferowe w Hiszpanii, Carlo Ancelotti poprosił o sprowadzenie tej zimy stopera, prawego defensora, a jeśli będzie to możliwe, także lewego obrońcy.

„Królewscy” doszli do wniosku, że byłyby to niepotrzebne wydatki w obliczu wygasających za kilka miesięcy umów Trenta Alexandra-Arnolda oraz Alphonso Daviesa. Postanowili jednak powalczyć o Anglika i pierwsze zapytanie w sprawie jego angażu mają za sobą.

Jeśli chodzi o pozycję środkowego defensora, media wymieniały kilku kandydatów, w tym Aymerica Laporte.

„Sport” informuje, że Real Madryt obrał teraz za cel świetnie radzącego sobie w Arsenalu Williama Salibę.

Francuza nie będzie łatwo wyjąć z Emirates Stadium, dlatego Hiszpanie chcą powtórzyć strategię, która przynosiła już pozytywne rezultaty.

Wszystko rozbija się o to, aby tak jak Aurélien Tchouaméni czy Eduardo Camavinga, Saliba poinformował pracodawcę, że chce trafić do Madrytu, a po drodze odrzucał wszystkie inne oferty.

23-latek, którego w przeszłości trenował ojciec Kyliana Mbappé i zna się z napastnikiem „Królewskich” znakomicie, mógłby załatać lukę po kontuzjowanym Éderze Militão.

Według wspomnianego źródła wicelider tabeli LaLigi jest zdeterminowany do tego stopnia, że wyraża gotowość ustalenia rekordu transferowego.

Joško Gvardiol to w tym momencie najdroższy stoper na świecie. Manchester City wyłożył za niego 90 milionów euro.

„Sport” przekonuje, że Real może zapłacić 100 milionów.

Saliba w trwającym sezonie rozegrał 26 spotkań i zdobył dwie bramki.

Na Estadio Santiago Bernabéu spotkałby czterech rodaków. To wspomniani Tchouaméni, Camavinga i Mbappé, a także Ferland Mendy.