Renato Sanches bardzo blisko nowego klubu. Ta kariera miała wyglądać inaczej
2025-08-19 17:35:07; Aktualizacja: 21 minut temu
Renato Sanches nie figuruje w planach Luisa Enrique i lada moment opuści Paris Saint-Germain. Portugalczyk uda się na wypożyczenie do Panathinaikosu - informuje „A Bola”.
Fantastyczna postawa Renato Sanchesa na wygranych przez portugalską reprezentację Mistrzostwach Europy w 2016 roku pozwoliła mu zanotować hitową przeprowadzkę z Benfiki do Bayernu Monachium.
Niemiecki gigant po udanym turnieju dostrzegł w młodziutkim pomocniku ogromny potencjał i zainwestował w transfer z jego udziałem kwotę w wysokości 35 milionów euro.
Wydawało się, że z czasem Sanches udowodni swą wartość, ale nic bardziej mylnego. Już rok później Bayern wysłał Portugalczyka na wypożyczenie do Swansea City, a następnie latem 2019 roku sprzedał go do Lille za 20 milionów euro.Popularne
28-latek po trzech latach spędzonych we Francji ponownie wrócił na pierwsze strony gazet, a wszystko to za sprawą gorącego transferu do Paris Saint-Germain. Los chciał jednak, że jego sytuacja na Parc des Princes nie różni się za bardzo od tej na Allianz Arenie. Ostatnie dwa sezony pomocnik spędził bowiem na wypożyczeniach w AS Romie oraz Benfice, a teraz powędruje na kolejne.
Jak informuje „A Bola”, Sanches nie widnieje w planach Luisa Enrique, w związku z czym jest bardzo bliski przeprowadzki do Panathinaikosu, a więc urzędującego wicemistrza Grecji, w którego szeregach występują Bartłomiej Drągowski i Karol Świderski.
Uczestnik fazy play-off Ligi Europy finalizuje wypożyczenie gracza PSG i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to niebawem ruch ten zostanie potwierdzony.
Istotne w całej operacji jest to, że aktualnym trenerem greckiego klubu jest Rui Vitória, u którego boku Sanches błyszczał jako młokos w barwach Benfiki.
Poprzedni sezon w wykonaniu portugalskiego piłkarza złożył się na łącznie 21 występów, zwieńczonych golem na Klubowych Mistrzostwach Świata. Przez długi czas 32-krotny reprezentant kraju zmagał się z urazem mięśnia, stąd tak mała liczba rozegranych meczów.