Reprezentacja Polski: Kontrakt Fernando Santosa pod lupą sądu

2023-05-20 12:21:07; Aktualizacja: 1 rok temu
Reprezentacja Polski: Kontrakt Fernando Santosa pod lupą sądu Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Observador

Portugalska Federacja Piłkarska została zobowiązana przez sąd do ujawnienia szczegółów kontraktu Fernando Santosa. Obecny selekcjoner reprezentacji Polski jest posądzany o dopuszczenie się nieprawidłowości finansowych - poinformował „Observador”.

Opiekun „Biało-Czerwonych” odpowiadał przed przybyciem do naszego kraju za wyniki odnoszone przez rodzimą kadrę z Półwyspu Iberyjskiego w latach 2014-2022.

W tym czasie odniósł z nią dwa znaczące sukcesy w postaci wygrania Mistrzostwa Europy w 2016 roku i pierwszej edycji Ligi Narodów w sezonie 2018/2019.

Dzięki tym rezultatom mógł liczyć na należyte docenienie jego zasług pod względem finansowym ze strony portugalskiego związku. Z tego też powodu mierzy się od dłuższego czasu z poważnymi zarzutami odnośnie dopuszczania się nieprawidłowości finansowych.

Już w październiku 2022 roku Fernando Santos przegrał toczące się postępowanie sądowe i został zobligowany wraz z żoną oraz wspólnikiem do zapłaty 4,5 miliona euro w ramach zaległych należności z tytułu prowadzenia firmy „Femacosa”, na której konto wpływało jego wynagrodzenie z federacji.

68-letni trener odwołał się od tego wyroku i czeka na rozpatrzenie apelacji.

W międzyczasie Sąd Administracyjno-Podatkowy toczy przeciwko niemu inne postępowanie w związku z nadużywaniem przez niego warunków prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej do płacenia niższych podatków.

W związku z prowadzonym śledztwem Portugalska Federacja Piłkarska została zmuszona przez wspomniany organ do ujawnienia wszystkich umów zawieranych w trakcie prowadzenia kadry przez Santosa, by rozwiać wszelkiego rodzaju wątpliwości wokół niej oraz samego selekcjonera.

Przedstawiciele tamtejszego futbolu nie poczuwają się jednak w żadnym stopniu do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Dlatego złożyli stosowne odwołanie do podjętej decyzji do Centralnego Sądu Administracyjnego.

Działacze przekonują, że nie muszą ujawniać żadnych dokumentów, bo kontrakt Santosa został upubliczniony już wcześniej. Ponadto oni sami nie mają żadnych zaległych zobowiązań podatkowych wobec państwa.