Reprezentacja Polski. Krzysztof Piątek po porażce z Węgrami: W pierwszej połowie było sporo pozytywów

2021-11-15 23:30:55; Aktualizacja: 3 lata temu
Reprezentacja Polski. Krzysztof Piątek po porażce z Węgrami: W pierwszej połowie było sporo pozytywów Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: TVP Sport

Krzysztof Piątek zabrał głos po przegranym spotkaniu z Węgrami (1:2) w ostatnim meczu w ramach fazy grupowej eliminacji Mistrzostw Świata.

Reprezentacja Polski przystępowała do poniedziałkowego pojedynku z „Madziarami” pełna nadziei na zapewnienie sobie miejsca w gronie drużyn rozstawionych w marcowych barażach za sprawą odniesienia wygranej lub przynajmniej zanotowania remisu ze wspomnianym rywalem na Stadionie Narodowym.

Niestety podopiecznym Paulo Sousy nie udało się wywalczyć żadnego z tych rezultatów i w efekcie mamy teraz bardzo małe szanse na zachowanie uprzywilejowanej pozycji przed nadchodzącym losowaniem fazy play-off.

Rozczarowania z takiego obrotu spraw po zakończonym meczu z Węgrami nie ukrywał Krzysztof Piątek, który mimo wszystko starał się szukać pozytywów w grze „Biało-Czerwonych” w tym spotkaniu.

- Ciężko cokolwiek powiedzieć tak na gorąco po meczu. W pierwszej połowie wydaje się, że kontrolowaliśmy spotkanie. Graliśmy dobrze w piłkę i tak naprawdę straciliśmy głupią bramkę po stałym fragmencie gry. Odrabialiśmy straty, strzeliliśmy na 1:1. Potem niepotrzebna kontra, straciliśmy na 1:2 i ciężko było, bo Węgrzy się cofnęli. Musimy wyciągnąć wnioski i czekać na baraże - zaczął napastnik Herthy.

- Wydaje mi się też, że były pozytywne aspekty w naszej grze. Brakowało trochę tego ostatniego podania, ale wydaje mi się, że idziemy do przodu i nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - kontynuował 26-latek.

- W pierwszej połowie mieliśmy większe posiadanie piłki i stwarzaliśmy sobie okazje, może nie takie stuprocentowe, ale byliśmy bliżej bramki. Gdybyśmy nie stracili tego gola, to może to spotkanie inaczej by się potoczyło. Był też taki moment, że po bramce wyszliśmy wysokim pressingiem i Węgrzy się pogubili. No, ale niestety przytrafił się pechowy kontratak i prosto stracona bramka. Nie powinniśmy tak łatwo tracić goli i musimy to przeanalizować. Teraz mamy baraże i musimy o tym myśleć - zakończył Piątek.