„Blaugrana” przyzwyczaiła swoich kibiców do tego, że na zakończenie przygotowań do sezonu rozgrywa mecz o Puchar Gampera. W ostatnich latach zaproszenia przyjmowały AS Roma, Boca Juniors, Arsenal czy Juventus.
Przed rokiem przeciwnikiem ekipy prowadzonej przez Xaviego było Pumas UNAM.
Tym razem FC Barcelona rywalizuje na Camp Nou z Tottenhamem Hotspur, który nie ma za sobą dobrej kampanii. Na domiar złego, klub jest o krok od utraty Harry’ego Kane’a.
„Duma Katalonii” wystawiła najmocniejszy skład i w jedenastce nie mogło zabraknąć Roberta Lewandowskiego.
Polak nie kazał długo czekać kibicom. Już w trzeciej minucie kapitalnie wykończył on zagranie Raphinhi z prawej strony boiska. Snajper huknął lewą nogą po przeciwległym roku bramki. Od tego czasu mistrz Hiszpanii prowadził 1:0.
W 24. minucie do remisu doprowadził Oliver Skipp.
Wracając do „Lewego”, sezon 2022/2023 kończył on jako król strzelców LaLigi, a to za sprawą 23 trafień. Identyczny cel doświadczony atakujący ma na nachodzące rozgrywki.
Don't say goal, say Robert Lewandowski pic.twitter.com/zbIOGKUjIe
— FC Barcelona (@FCBarcelona) August 8, 2023
Aktualizacja: zespół Polaka wygrał 4:2 i sięgnął tym samym po trofeum.