Kamil Glik opuścił Polskę w 2010 roku, przenosząc się z Piasta Gliwice do Palermo, które dość szybko wypożyczyło go do Bari. Potem środkowy obrońca występował jeszcze w Torino i AS Monaco, a obecnie jest graczem Benevento.
Najlepsze momenty, jak choćby grę w Lidze Mistrzów, 35-latek ma oczywiście za sobą, ale jeśli tylko jest zdrowy, dalej regularnie występuje w Serie B. W tym sezonie 103-krotny reprezentant Polski wybiegał na jej murawy 16 razy.
Jego umowa z Benevento jest ważna 30 czerwca. Na razie nie wiadomo, jak potoczy się przyszłość defensora, ale Roman Kołtoń w programie „International Level” na kanale Meczyki.pl na YouTube'ie powiedział, że widziałby go w Ekstraklasie.
- Legia potrzebuje środkowego obrońcy. Rozmawiałem z Kostą Runjaiciem. Jacek Zieliński też przyznał w „Cafe Futbol”, że jednym z priorytetów, bo wymienił chyba dwie-trzy pozycje, jest środkowy obrońca. Nie mam mocy sprawczej, ale ja bym na miejscu Legii bardzo pomyślał o takim Gliku. Kamila rozważyłbym w kontekście każdego polskiego czołowego klubu. Nawet Raków mógłby go rozważyć. Ja wiem, że jest takie myślenie: „A który to rocznik?”. Ale ja wiem? Jak tak patrzę na Podolskiego... - przyznał dziennikarz.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
