Rúben Amorim nie czuje się na siłach, by prowadzić Manchester United?! „Dwukrotnie rozważał rezygnację”
2025-08-28 09:58:32; Aktualizacja: 25 minut temu
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że nad Rúbenem Amorimem zaczynają kłębić się czarne chmury. To efekt sensacyjnego odpadnięcia z Pucharu Ligi Angielskiej na tle czwartoligowego Grimsby Town. Co ciekawe, trener Manchesteru United wcześniej już dwukrotnie rozważał rezygnację ze stanowiska – ustalił Laurie Whitwell z „The Athletic”.
Portugalczyk przejął na siebie ogromną odpowiedzialność za poprowadzenie drużyny z Old Trafford w listopadzie 2024 roku, zastępując Erika ten Haga. W tym celu postanowił podziękować za współpracę Sportingowi CP, gdzie kibice traktowali go jak zbawiciela. Po raz pierwszy od ponad siedmiu dekad lizbończycy sięgnęli po tytuł mistrzowski dwa razy z rzędu.
Ten projekt porzucił ponad czteroletniej współpracy. Trudno przecież odrzucić szansę poprowadzenia drużyny jednego z największych klubów na świecie. Ten proces przebiega jednak burzliwie – do tego stopnia, że już dwukrotnie w głowie 40-latka przytrafiły się momenty zwątpienia.
***Popularne
***
Według dziennikarza wspomnianego źródła, polegając na relacjach obserwatorów blisko związany z ośrodkiem treningowym w Carrington, Rúben Amorim już w lutym wysyłał sygnały o potencjalnej rezygnacji z funkcji trenera. Był to okres, kiedy „Czerwone Diabły” regularnie osuwały się w tabeli Premier League.
Później kryzysowa chwila nastąpiła zaraz po porażce w finale Ligi Europy, która była gwarantem nie tylko jakiejkolwiek zdobyczy w postaci trofeum, ale również automatycznej kwalifikacji do fazy zasadniczej Ligi Mistrzów. Wówczas Amorim w wywiadzie podkreślił, że „nie będzie rozmawiał o żadnym odszkodowaniu”, jeśli zarząd nie uzna go za właściwego człowieka do wyprowadzenia United na prostą.
Niewykluczone, że punktem zwrotnym w przygodzie taktyka okaże się początek września, czyli przerwa na reprezentacje. Przed nią 20-krotni mistrzowie kraju stoczą jeszcze pojedynek na Old Trafford z Burnley. Gospodarze – przynajmniej na papierze – to wyraźny faworyt.
Dotychczasowy bilans Amorima po 45 meczach to 17 wygranych, dziewięć remisów i 19 porażek.
