Rummenigge: W tej kwestii Bayern nie może rywalizować z Realem
2016-11-16 20:13:20; Aktualizacja: 8 lat temu
Karl-Heinz Rummenigge mówi o różnicach istniejące pomiędzy Realem a Bayernem, dwoma klubami ze światowej czołówki.
Przewodniczący monachijczyków w rozmowie ze "Sport Bild" odniósł się do kwestii finansowych we współczesnych futbolu. Nie jest tajemnicą, że pieniądze odgrywają w nim wiodącą rolę, a z roku na rok kluby wydają ich coraz więcej. Rosną zarówno kwoty transferowe, jak i wynagrodzenie zawodników.
Właśnie pensji piłkarzy Rummenigge poświęcił swój wywód, odnosząc się do ostatniej umowy, którą podpisał Cristiano Ronaldo. Niedawno w Realu przedłużono kontrakty także z m.in. Tonim Kroosem i Garethem Balem. Cała trójka otrzymała znaczną podwyżkę (Portugalczyk stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie), która ma zapobiec podchodom Anglików stających się finansowym potentatem.
Chociaż Bayern uchodzi za jeden z największych klubów na świecie, a jego polityka zarządzania jest stawiana za wzór, wspomniany Niemiec uważa, że Bawarczycy nie mogą pozwolić sobie na płacenie piłkarzom takich kwot, jak Hiszpanie. To właśnie ma różnić zespoły z Bundesligi od drużyn z LaLiga i Premier League.Popularne
- Premier League nie jestem jedynym zagrożeniem, jeżeli chodzi o wysokie wynagrodzenia. Hiszpanów też to dotyczy.
- Real właśnie przedłużył współpracę z trzema zawodnikami, a Ronaldo zarabia teraz ponoć 20,5 miliona euro netto. Nie ma nawet jednego zawodnika, który zarabiałby tyle bez podatku! Nie możemy z nimi rywalizować.
- Rozumiem ich model biznesowy. Nie chcą, by któryś z ich piłkarzy wyjechał do Anglii dla większych pieniędzy. Florentino Perez nienawidzi, gdy ktoś z jego piłkarzy otrzymuje ofertę i okazuje się, że pochodzi ona z Anglii.
Podobne spojrzenie ujawnił Hans-Joachim Watzke, prezes Borussii Dortmund.
- Sytuacja wygląda tak, że dla Bayernu i BVB problemem będzie Real i Barcelona. Dla reszty Bundesligi całe grono zespołów z Premier League.
- Nasi piłkarze (z Monachium i Dortmund przyp. red.) nie chcą odchodzić do Stoke, ale w przypadku pozostałych drużyn wygląda to inaczej. Wspomniane Stoke potrafi zagwarantować dwu- lub nawet trzykrotnie wyższe zarobki.