Rusza wyścig po Ramiego. Cztery kluby w natarciu

2019-08-14 11:52:27; Aktualizacja: 5 lat temu
Rusza wyścig po Ramiego. Cztery kluby w natarciu Fot. FotoPyK
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: La Dépêche

Adil Rami rozstał się z Olympique Marsylia ze względów dyscyplinarnych, ale na brak zainteresowania nie narzeka.

Przygoda stopera z Marsylią zakończyła się w dość kiepskich okolicznościach. W ostatnim czasie zawodnik miał wiele perypetii w życiu prywatnym, które wpływały niekorzystnie na jego zaangażowanie w spełnianie klubowych obowiązków. Ponadto gracz niejednokrotnie zgłaszał urazy, by później pokazać się na wydarzeniach typu Grand Prix Formuły 1. Czara goryczy przelała się wraz z występem piłkarza w popularnym programie telewizyjnym Fort Boyard.

Zawodnik pojawił się w programie, choć deklarował, że nie może trenować wraz z resztą drużyny. Działacze uznali, że mają dość całej sytuacji i rozpoczęli procedurę rozwiązania kontraktu z defensorem. Teraz jest on wolnym zawodnikiem, a mimo problemów dyscyplinarnych zainteresowanie jego usługami deklarują Tuluza, Nice, Rennes oraz meksykańskie Tigres. 

Według „La Dépêche” przedstawiciele zawodnika działają, by jak najszybciej znaleźć nowego pracodawcę Mistrzowi Świata z 2018 roku. W przypadku Tuluzy, Rami został jej zaoferowany i teraz klub poważnie rozważa jego zakontraktowanie. Kuszące jest szczególnie to, iż doświadczony zawodnik jest gotów obniżyć swoje zarobki, by móc grać na wysokim poziomie.

Pozostałe ekipy jak na razie są nieco w tyle. Ciekawy może okazać się kierunek meksykański, zwłaszcza że furorę w Tigres robi rodak Ramiego, André-Pierre Gignac. Wszystkie kluby obawiają się jednak pozaboiskowych problemów 33-latka, dlatego wolą spokojniej podejść do sprawy.