Drużyna prowadzona przez Kostę Runjaicia udanie zainaugurowała nowy rok w Ekstraklasie od zdobycia trzech punktów w wyjazdowym pojedynku z „Piastunkami”.
Ważną rolę w uzyskaniu tego rezultatu odegrał wspomniany ofensywny pomocnik, który rozegrał solidny mecz i zanotował asystę przy trafieniu Kamila Grosickiego, a potem wprowadzony w jego miejsce Wahan Biczachczian ustalił końcowy rezultat rywalizacji.
W związku z zaistniałą sytuacją Sebastian Kowalczyk został poproszony o udzielenie pomeczowego wywiadu przed kamerą TVP Sport. Tuż przed jego rozpoczęciem został zaczepiony przez jednego z sympatyków Piasta Gliwice.
23-latek starał się początkowo uciszyć go gestem. To jednak nie zadziałało i po wypowiedzeniu w jego kierunku słów - „Songo, pokaż kitkę, ku**a” postanowił grzecznie wyjaśnić natrętnego fana zespołu przeciwnego.
- Jaki wynik? Jaki wynik? No jaki wynik? Ale co się tu burzysz? Co się tu burzysz za kratą? No to chodź, chodź. Będziesz mi się tu burzył - powiedział piłkarz Pogoni Szczecin, co zdaje się wystarczyło do tego, aby kibic Piasta się oddalił od miejsca udzielania wywiadu lub został o to poproszony przez jednego z ochroniarzy pracujących przy tym starciu.
„Portowcy” utrzymali czteropunktową przewagę po tej wygranej nad trzecią Lechią Gdańsk i zmniejszyli do jednego „oczka” stratę do Lecha Poznań, który swój pierwszy mecz w tym roku rozegra w niedzielę przeciwko Cracovii (6 lutego o godzinie 17:30).
No hej @PogonSzczecin 👋 Charakternych tam macie gości, nie tylko na boisku 😉
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 5, 2022
Sebastian Kowalczyk 𝗸𝘂𝗹𝘁𝘂𝗿𝗮𝗹𝗻𝗶𝗲, 𝗮𝗰𝘇 𝘇𝗱𝗲𝗰𝘆𝗱𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 "wyjaśnia" natrętnego delikwenta na stadionie Piasta 🤫 W końcu wynik mówi sam za siebie 🤷♂️#PIAPOG #Ekstraklasa #tvpsport pic.twitter.com/PIt8xQLY0V