Sebastian Szymański: Nie mam pretensji do Paulo Sousy

Sebastian Szymański: Nie mam pretensji do Paulo Sousy fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Foot Truck

Sebastian Szymański był gościem kanału Foot Truck i opowiedział w nim między innymi o kulisach odstawienia go przez Paulo Sousę, co kosztowało go utratę szans na wzięcie udziału w Mistrzostwach Europy.

Ofensywny pomocnik poczynił w ubiegłych sezonach duże postępy w charakterze zawodnika Dynama Moskwa i z tego powodu zaczął regularnie otrzymywać powołania do kadry narodowej od Jerzego Brzęczka.

Po jego zwolnieniu i nastaniu rządów Paulo Sousy wiele osób przypuszczało, że Sebastian Szymański stanie się jedną z wiodących postaci zespołu „Biało-Czerwonych”. Tymczasem rozegrał on tylko jedno spotkanie w trakcie marcowego zgrupowania w 2021 roku i potem ani razu nie znalazł się w gronie wybrańców Portugalczyka.

23-letni zawodnik starał się nie zabierać zbyt często głosu na temat zaistniałej sytuacji, ale na kanale Foot Truck podzielił się swoimi przemyśleniami odnośnie odstawienia go od gry w kadrze i pozbawienia szansy udziału w EURO 2020.

- Szczerze powiem, że nie wiem, o co chodziło. Ale nie mam do niego pretensji. Nie mogę go ocenić jako trenera, bo byłem u niego na zgrupowaniu tylko raz - stwierdził ofensywny pomocnik, który swój jedyny mecz pod jego wodzą rozegrał na nietypowej dla siebie pozycji wahadłowego (wideo od 22:43).

- Nie było tak, że miałem jakąś swobodę. Było tak - stój przy linii i jak dostaniesz piłkę, to wrzutka. To też mi nie odpowiadało - powiedział gracz o swoim występie przeciwko Węgrom.

- Myślałem czemu akurat nie ma mnie w kadrze, skoro fajnie to wygląda w klubie. W kadrze zagrałem nie na swojej pozycji i nie było momentu, żeby trener mnie sprawdził na innej. Potem przyjechałem drugi raz, ale złapałem kontuzję i widziałem, że nie jestem w planach, więc zdecydowałem, że powrót do klubu, żeby ją wyleczyć - dodał Szymański.

23-letni zawodnik zdradził także, że nie należał do ulubieńców Portugalczyka i został przez niego otwarcie skrytykowany przy pozostałych członkach zespołu za to, że nie przykłada się do pracy, mimo że wykonywał powierzone mu zadania.

- Nie rozumiałem tej sytuacji. Sousa przerwał trening, powiedział coś do Kacpra Kozłowskiego. Nie przerwał treningu ze względu na mnie. Potem przyszliśmy na odprawę i trener powiedział, że są zawodnicy, którzy nie trenują tak, jakby chciał, że na GPS-ach wychodzi, że nie biegają. To był trening, gdzie ja wykonywałem stałe fragmenty gry, więc gdzie ja mam biegać? Powiedział potem, że ja nie pracuję na treningach, że straciłem piłkę i nie było widać tej chęci odbioru. Na GPS-ach także nie było widać, że biegam. W tamtym momencie nawet nie myślałem o tym, żeby z nim rozmawiać. Nie miałem do niego pretensji. Nie rozumiałem, ale szanowałem. Nie mogę go za bardzo ocenić. Wydaje mi się, że nie mieliśmy żadnego konfliktu - powiedział ofensywny pomocnik.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Jacek Magiera przed spotkaniem z Legią Warszawa. „Biorę to w ciemno” Jacek Magiera przed spotkaniem z Legią Warszawa. „Biorę to w ciemno” Jego odejście z Realu Madryt doprowadziło Carlo Ancelottiego do łez Jego odejście z Realu Madryt doprowadziło Carlo Ancelottiego do łez Klub z Premier League ma złożyć ofertę za Sebastiana Szymańskiego Klub z Premier League ma złożyć ofertę za Sebastiana Szymańskiego Franciszek Smuda z apelem do Kamila Grosickiego Franciszek Smuda z apelem do Kamila Grosickiego Zinédine Zidane i głośny powrót na ławkę trenerską? Pojawiły się nowe wieści Zinédine Zidane i głośny powrót na ławkę trenerską? Pojawiły się nowe wieści Derby o Ardę Gülera. Głośny transfer wisi w powietrzu Derby o Ardę Gülera. Głośny transfer wisi w powietrzu Zawodnicy Resovii Rzeszów pod ogromną presją. „Przegracie = Wp**rdol macie” [FOTO] Zawodnicy Resovii Rzeszów pod ogromną presją. „Przegracie = Wp**rdol macie” [FOTO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy