Sébastien Frey to emerytowany francuski bramkarz, który jednak kojarzony jest głównie z Serie A. W barwach Fiorentiny, Parmy, Genoi, Interu Mediolan i Hellasu Verona zanotował aż 443 występy we włoskiej elicie.
„Super Express” postanowił poprosić 43-latka o opinię na temat Marcina Bułki, który jest obecnie w doskonałej formie. 24-latek zanotował już dziesięć czystych kont i spokojnie można go nazwać gwiazdą całej Ligue 1.
- Dobrze czyta grę, jest pewny na przedpolu. Ma stalowe nerwy, potrafi odpowiednio ustawiać kolegów w defensywie, a przy okazji ma bardzo dobry refleks. Poza tym nie brakuje mu pewności siebie. Nie zapominajmy, że w przeszłości trenował już z gwiazdami Chelsea i PSG, więc miał styczność z tymi największymi z największych - Francuz opisał największe atuty polskiego bramkarza.
Freya zapytano również, czy Bułka już latem może zamienić Niceę na większy klub:
- Niczego nie można wykluczyć. Na jego miejscu zostałbym, przynajmniej na razie, w tej drużynie. OGC Nice świetnie prezentuje się w lidze i pewnie kroczy do Ligi Mistrzów. Jeżeli Bułka także w przyszłym sezonie będzie prezentował się równie dobrze i jeszcze pokaże się na międzynarodowej arenie, to faktycznie może stać się bohaterem dużego transferu - doradzał Polakowi 43-latek.
Dzisiaj przed Bułką kolejna okazja do poprawienia swoich statystyk. Szansa ku temu spora, bo Le Havre, z którym zmierzy się wicelider Ligue 1, ma drugą najgorszą ofensywę w lidze - dotychczas strzelili zaledwie 13 bramek.