Zaskakująca oferta dla Rúbena Amorima?! Mógłby zanotować miękkie lądowanie

2025-09-15 17:24:42; Aktualizacja: 17 minut temu
Zaskakująca oferta dla Rúbena Amorima?! Mógłby zanotować miękkie lądowanie Fot. Stefan Constantin 22 / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Daily Mail

Rúben Amorim nie radzi sobie w Manchesterze United, dlatego też nie ma pewności, że zakończy sezon w roli menedżera klubu z Old Trafford. Teraz nowe wieści w sprawie podało „Daily Mail”. Okazuje się, że w razie zwolnienia, trener może zanotować miękkie lądowanie. Chciałaby go bowiem Benfica.

Manchester United zawiódł w derbach i przegrał z Manchesterem City 0-3. Zaraz po tym spotkaniu na trenera Rúben Amorim spłynęła fala krytyki. Dziennikarze domagali się od niego zmiany ustawienia. 40-latek nie chce jednak o tym słyszeć.

- Każdy ma swoją filozofię. Jeśli będzie trzeba, zmienią człowieka. Będziemy rozmawiać o tym po każdej przegranej? Nie wierzę w to, że chodzi o system. Ja wierzę w swój sposób gry i zmienię to tylko wtedy, gdy sam tego zechcę - powiedział na konferencji prasowej.

Choć po tym spotkaniu zapewniano, że trener ma poparcie zarządu, to jednak nie wiadomo, czy działaczom wystarczy cierpliwości. W związku z tym Amorim może szukać dla siebie innych rozwiązań. Gdzie ewentualnie mógłby zakotwiczyć?

Z wysokości trybun mecz derbowy oglądali wysłannicy Benfiki. To właśnie oni widzieliby u siebie 40-latka. Główny kandydat na prezydenta klubu Joao Noronha Lopes widzi go na Estádio da Luz. Dla mediów sprawę skomentował jego bliski współpracownik Nuno Gomes.

- Ruben Amorim jest trenerem Manchesteru United, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, czy złożymy mu ofertę. Jedno wiem na pewno: Ruben Amorim zostanie kiedyś trenerem Benfiki - powiedział.

Angielskie media na czele z „Daily Mail” informują, że obaj panowie, czyli Amorim oraz Gomes, są bardzo dobrymi kolegami praktycznie od dzieciństwa. Kto wie zatem, czy Benfica nie zagwarantuje sternikowi Man United miękkiego lądowania w razie zwolnienia.

40-latek, który w swojej karierze grał na Estádio da Luz i właśnie tam stawiał pierwsze kroki, przez cztery lata prowadził lokalnego rywala tej ekipy, Sporting. Zdobył z nim między innymi dwa mistrzostwa Portugalii.