Tymoteusz Puchacz namieszał. Klub jest na niego wściekły
2025-09-09 10:46:11; Aktualizacja: 4 godziny temu
Wokół Tymoteusza Puchacza znowu zrobiło się głośno. Tym razem wahadłowy odrzucił na ostatniej prostej, już po przejściu testów medycznych, GKS Katowice, by dołączyć do azerskiego Sabah FK. W klubie z Górnego Śląska byli wściekli z powodu zachowania 15-krotnego reprezentanta kraju - relacjonuje „Kieler Nachrichten”.
Jeszcze kilka dni temu raczej sam Tymoteusz Puchacz nie spodziewał się, że trafi obecnie do Azerbejdżanu. Od końcówki czerwca poszukiwał on nowego miejsca do grania, dając do zrozumienia, że chciałby przede wszystkim wrócić na angielskie boiska. Ostatecznie nie dostał żadnej propozycji z wymarzonego kierunku.
Realny scenariusz zakładał więc kontynuowanie kariery w Niemczech lub powrót do Ekstraklasy. Sentymentalną propozycję złożył mu Lech Poznań, lecz ten odmówił...
Puchacz szybko zrewidował swoje plany. W momencie gdy otworzył się na transfer do Polski, drzwi na Bułgarską zostały zamknięte. Popularne
26-latek usiadł więc do zaawansowanych rozmów z GKS-em Katowice. Wydawało się, że saga związana z 15-krotnym reprezentantem Polski w końcu zostanie rozwiązana. Nic bardziej mylnego.
Jak donosi „Kieler Nachrichten”, Puchacz zgodnie z planem przeszedł pomyślnie testy medyczne. W poniedziałek rano miał już złożyć podpis pod umową. Niespodziewanie jednak w ostatniej chwili zmienił zdanie i udał się do Azerbejdżanu.
„[...] To z kolei podobno wywołało sporą złość w Katowicach” - czytamy we wspomnianym źródle.
Wychowanek Lecha otrzymał od ekipy z Baku „lukratywną” propozycję. W najbliższych godzinach wypożyczenie z opcją wykupu ma zostać potwierdzone.