Sergio Ramos odrzucił wszystkie oferty. Chce trafić TYLKO tam

Sergio Ramos nie narzeka na brak zainteresowania. Hiszpan odrzuca jednak oferty, marząc o powrocie do Sevilli. Jest gotowy do wielu wyrzeczeń, by ponownie przywdziać macierzyste barwy - podaje „AS”.

Sergio Ramosa od 1 lipca pozostaje na bezrobociu. Przez długi czas myślał, że będzie nadal występował w Paris Saint-Germain, lecz paryżanie ostatecznie zrezygnowali z jego usług.

Hiszpan z pewnością nie narzeka na brak ofert. Od tygodni mówiło się o tym, że może on trafić do Major League Soccer, a konkretniej do Interu Miami. Ekipa z Florydy ściągnęła już tego lata Lionela Messiego, Sergio Busquetsa i Jordiego Albę.

Oczywiście pojawiła się również opcja saudyjska, ale nie wydaje się ona kusić legendarnego kapitana Realu Madryt. Poza tym zainteresowanie wykazywały ekipy z Turcji czy nawet Brazylii.

Żaden z tych kierunków nie interesuje 37-latka, w którego głowie wyklarowała się wymarzona opcja.

Sergio Ramos chciałby ponownie założyć macierzysty trykot Sevilii. Mógłby znacznie obniżyć swoje wymagania finansowe, by pomóc Andaluzyjczykom sfinalizować operację.

Na drodze do transferu stoi kilka poważnych przeszkód.

Przede wszystkim klub z Ramón Sánchez-Pizjuán nie wyraża na ten moment zainteresowania nowym środkowym obrońcą. Loïc Badé, Tanguy Nianzou, Marcão, Federico Gattoni i Kike Salas zapewniają wystarczającą konkurencję na tej pozycji.

Dodatkowo kibice Sevilli raczej nie darzą Ramosa wielkim szacunkiem. Ten podczas gry w Realu Madryt wielokrotnie dawał im w kość, czego ci nie zapomnieli.

Ramos w zeszłym sezonie udowodnił, że nadal prezentuje wysoki poziom. Zwieńczył go na 45 występach, czterech golach i asyście.