Pozycja Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa to temat wielu gorących debat. Od początku sezonu młody bramkarz nie imponuje formą, ale mimo tego praktycznie nie podlega rotacji. Kumulacja błędów doprowadziła, że kibice otwarcie domagają się zdegradowania go do roli rezerwowego.
Odpadnięcie wicemistrzów Polski z Ligi Konferencji Europy zaogniło sytuację.
W 1/16 finału norweskie Molde nie dało żadnych szans podopiecznym Kosty Runjaicia, wygrywając łącznie 6:2. Zarówno w pierwszych, jak i drugim meczu lepiej spisać mógł się broniący dostępu do bramki Tobiasz.
Niedługo po pierwszym gwizdku pojawiły się wieści o atakach personalnych, z którymi musi borykać się rodzina młodzieżowego reprezentanta Polski. Jak się okazuje, mimo upływu czasu sytuacja się nie uspokoiła.
Na celowniku znajdują się rodzice Tobiasza, którzy otrzymują obraźliwe wiadomości na własny domofon.
„Pogadałem sobie dziś na Ł3. Rozumiem, że piłka to emocje! Rozumiem, że ktoś mógł dzwonić domofonem do mieszkania rodziców Tobiasza po finale PP i gratulować. Ale tego, że ktoś dzwoni teraz domofonem, tylko po to, by im ubliżyć, nie zrozumiem. To niedopuszczalne i skandaliczne!” - napisał Marcin Szymczyk, dziennikarz portalu Legia.Net.
21-letni zawodnik z Płocka zanotował w bieżących rozgrywkach 35 występów. Na ich przestrzeni jedenastokrotnie zachowywał czyste konto. Miejsce w pierwszym składzie „Wojskowych” o otrzymał w poprzednim sezonie.
Pogadałem sobie dziś na Ł3. Rozumiem, że piłka to emocje! Rozumiem, że ktoś mógł dzwonić domofonem do mieszkania rodziców Tobiasza po finale PP i gratulować. Ale tego, że ktoś dzwoni teraz domofonem, tylko po to, by im ubliżyć, nie zrozumiem. To niedopuszczalne i skandaliczne!
— Marcin Szymczyk (@MarcinSzymczyk1) March 1, 2024