18 kwietnia 2021 roku świat został zaskoczony wiadomością o utworzeniu rozgrywek docelowo mających stanowić konkurencję dla flagowego produktu UEFA, czyli Ligi Mistrzów.
Klubów założycielskich było dwanaście, ale naciski ze strony sterników federacji, w tym FIFA oraz UEFA, a także kibiców, sprawiły, że prędko wycofało się aż dziewięć z nich.
Wstępnie udział w zmaganiach miały brać Inter Mediolan, Real Madryt, Tottenham Hotspur, FC Barcelona, Juventus, Manchester City, AC Milan, Chelsea, Atlético Madryt, Arsenal, Liverpool oraz Manchester United.
Oficjalnie pozostały jedynie „Blaugrana” i „Los Blancos”, a nieoficjalnie w grupie tej są też „Bianconeri”.
Joan Laporta oraz Florentino Pérez uznali, że UEFA nie może blokować startu turnieju i zgłosili sprawę do Sądu Gospodarczego w Madrycie. Ten poprosił Europejski Trybunał Sprawiedliwości o wydanie stanowiska dotyczącego monopolu, który zarzucili Europejskiej Unii Piłkarskiej wspomniani działacze.
Organ przyznał rację Hiszpanom i oświadczył, że przepisy są niezgodne z prawem.
Ten wyrok dał Superlidze nowe życie, a obecnie trwają prace nad rozpoczęciem rywalizacji.
Władze napotkały spore trudności, które przede wszystkim dotyczą aspektu finansowego. Na mocy porozumienia z 2021 roku miały one otrzymać kredyt od JP Morgan na poziomie 2,8 procent. Dziś mówimy już o 6,3 procent.
Do tego dochodzą straty z biletów, praw telewizyjnych oraz samej organizacji spotkań, nie mówiąc już o szkodach marketingowych.
Idąc tym tropem, po zsumowaniu daje to kwotę nawet 3,5 miliarda euro.
Jak podaje „AS”, Superliga zamierza domagać się zadośćuczynienia od UEFA. W tym zakresie rozważany jest pozew sądowy.
***
Joan Laporta przedstawił chętnych na udział w Superlidze. Trzy kluby już zaprzeczyły [OFICJALNIE]
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
![Transfery - Relacja na żywo [04/05/2024]](img/photos/97088/170x113/relacja-04052024.jpg)
