Szczery wywiad Sirigu. O PSG, rasizmie i terroryzmie

Szczery wywiad Sirigu. O PSG, rasizmie i terroryzmie fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: La Gazzetta dello Sport

Salvatore Sirigu udzielił szczerych wypowiedzi w wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport”.

31-latek występuje obecnie w barwach Torino, ale swego czasu był podstawowym golkiperem Paris Saint-Germain, gdzie brał udział w tworzeniu drużyny, która później zdominowała boiska Ligue 1. Jego przygoda w Paryżu nie zakończyła się jednak najlepiej, ponieważ bramkarz był pomijany przy wyborze składu, a klub dawał mu wyraźnie znać, że nie jest on już dłużej potrzebny.

- Po tylu latach mógłbym myśleć, że mogli przekazać mi informację o rozstaniu poprzez dyrektora, którego znałem, nie przez takiego, z którym nic mnie nie łączyło. Ponadto uważam, że media często były uprzedzone wobec mnie - stwierdził Sirigu.

- Mieliśmy ciekawą grupę, później jednak nie było punktów odniesienia takich jak Lavezzi i coś się zmieniło. Mieliśmy jednak dwie bestie - Ibrahimovicia i Cavaniego - dzięki którym mogliśmy pokonać przeciwności.

Następnie temat rozmowy zszedł na życie w Paryżu, w którym obok siebie funkcjonuje wiele kultur. Sirigu twierdzi, że obecnie zmagamy się z dużym problemem rasizmu i podaje jako przykład Mario Balotellego, który miał problemy z zaakceptowaniem przez Włochów, mimo iż urodził się w Italii.

- Życie w Paryżu? To skomplikowana sprawa, ale myślę, że coś jest nie tak, jeśli nawet Balotelli miał problemy, grając w młodzieżowych reprezentacjach. Gdy go poznałem, to on śmiał się z mojego akcentu. Nie można było powiedzieć, że jest obcokrajowcem! Urodził się we Włoszech i absorbował naszą kulturę. Jasne, we Francji są ludzie, którzy się tam urodzili, ale czują więź z krajem ich rodziców. Są też jednak Francuzi, którzy żyją ideą narodu, która może graniczyć z rasizmem, choć raczej nie ma tego w Paryżu.

- Jeśli szanujesz czyjąś tożsamość i historię kraju, w którym się urodziłeś, przyjmujesz przy tym obywatelstwo, wszystko jest w porządku, ale trzeba akceptować pewne zasady. Jestem przekonany, że życie w wielokulturowej społeczności, również w szatni PSG, wiele mnie nauczyło.

Sirigu skomentował też sprawę zamachów terrorystycznych, z którymi w ostatnich latach borykała się Francja.

- To były straszne momenty. Straciłem dwóch znajomych w Bataclan, Stephana Albertiniego i Pierre'a Innocentiego. Gdy zobaczyłem informację o zamachach natychmiast napisałem do Stephana, czy wszystko z nim w porządku. Myślałem, że był w swojej restauracji, ale poszedł z Pierre'em do Bataclan i tam zmarli.

- Kiedy o tym myślę, atak na redakcję Charlie Hebdo był nawet gorszy, ponieważ wtedy nikt się nie spodziewał, że coś takiego może się wydarzyć. Pamiętam powroty do domu i nerwowe spoglądanie przez okno z myślą: „co jeśli zaraz coś się wydarzy?”. Wyznanie nie ma z tym nic wspólnego, to wszystko wina fanatyzmu.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy