Tajemnicza kontuzja wykluczy Błaszczykowskiego z mundialu?!

2018-02-08 10:07:50; Aktualizacja: 6 lat temu
Tajemnicza kontuzja wykluczy Błaszczykowskiego z mundialu?! Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Przegląd Sportowy

Jakub Błaszczykowski zmaga się z kontuzją pleców, ale na dobrą sprawę wciąż nie wiadomo, co dokładnie mu doskwiera.

Skrzydłowy nie pojawia się na boisku w oficjalnych meczach już od listopada, a dokładniej od meczu towarzyskiego reprezentacji Polski z Meksykiem. Po powrocie ze zgrupowania Polak zgłosił sztabowi Wolfsburga problemy z plecami, które początkowo były nieco bagatelizowane, z czasem jednak okazało się, że jest to poważniejsza kontuzja. Sytuacji popularnego Kuby przygląda się „Przegląd Sportowy”.

Dziennik zauważa, że jest to jeden z najdłuższych urazów Błaszczykowskiego w jego karierze - dłużej pauzował tylko po zerwaniu więzadeł w kolanie i po złamaniu kości śródstopia. Niedługo miną trzy miesiące odkąd zawodnik nie gra, a lekarze „Wilków” nie są w stanie przewidzieć, czy piłkarz w ogóle wróci do gry w obecnym sezonie. To stawia pod dużym znakiem zapytania jego wyjazd na zbliżające się Mistrzostwa Świata.

- Kuba dobrze pracował, ale po powrocie z obozu znów zameldował problemy z plecami. Nerw cały czas jest lekko uciskany i nie pozwala zwiększać obciążeń oraz wznowić treningów z piłką - mówił jeszcze przed startem rundy wiosennej trener Wolfsburga, Martin Schmidt.

Błaszczykowski był przez dwa miesiące leczony doraźnie, ale że kuracja nie przynosiła efektów, skierowano go na szczegółowe badania. Polak ma o tyle szczęście, że szkoleniowiec jest dla niego bardzo wyrozumiały. Schmidt także zmagał się z kontuzją pleców i choć zaznacza, iż była ona zupełnie innego typu, w pełni rozumie stan zawodnika, który może już powoli zwiększać obciążenia treningów, po czym ponownie poczuć silny ból.

Obecnie trwa rehabilitacja zawodnika, która zakłada ćwiczenia mięśni brzucha oraz pleców. Ma ona na celu wzmocnić organizm w miejscach, w których ból jest najbardziej odczuwalny. Sytuacja byłego gracza Wisły jednak się komplikuje. Wolfsburg był zmuszony sprowadzić Admira Mehmediego i Renata Steffena, by wypełnić lukę po Polaku, co sprawia, że gdy ten wróci do zdrowia, może mieć problemy z regularną grą.

Radosław Gilewicz, były piłkarz między innymi VfB Stuttgart, zauważa, że Błaszczykowski nie potrzebuje regularnej gry, by prezentować wysoką formę, co daje cień szans na jego dobrą grę na mundialu w Rosji. Pytanie jednak, czy „Błaszczu” w ogóle będzie mógł otrzymać powołanie. Jego brak zmusiłby Adam Nawałkę do poważnego przemyślenia zmiany taktyki. Na razie jednak selekcjoner cierpliwie czeka na wieści o powrocie 32-latka do treningów z normalnym obciążeniem.