Taśmy Florentino Péreza, część szósta. Prezydent Realu Madryt o legendach klubu: Myślą, że będą żyć z klubu do śmierci
2021-07-15 17:25:35; Aktualizacja: 3 lata temuPiątka Sępa naznaczyła lata 80. Piłkarze ją tworzący byli trzonem drużyny, która wygrywała Puchar UEFA i mistrzostwo Hiszpanii. Florentino Pérez jest zdania, że po tym wszystkim, czego dokonali, uważają, że wszystko im się teraz należy.
W pięciu dotychczas opublikowanych taśmach prawy prezydent „Los Blancos” rozprawiał o ruchach kadrowych w momencie, gdy nie rządził klubem, mówił, jakie tak naprawdę są gwiazdy zespołu, a także zwrócił uwagę na potencjalnie nieczyste zagrywki Jorge Mendesa i powiedział kilka słów o mediach w Hiszpanii.
Szósta część to rozważania na temat zachowania Piątki Sępa, tworu nazwanego od Emilio Butragueño, który nosił pseudonim „Sęp”. Poza nim znaleźli się w nim Manolo Sanchís, Michel, Martín Vázquez i Miguel Pardeza.
Florentino Pérez przypisuje całej piątce jedną cechę - chciwość, a ponadto nazywa Michela słabym trenerem.Popularne
„Míchel jest fatalnym trenerem. Nie wiem, czy o tym wiesz. Wstawił go tam De La Morena [były szef „El Larguero” w Cadena SER]. Absolutnie, jestem tego pewien. To protegowany De la Moreny, ale cóż, on nie jest trenerem. Jakie kluby on trenował... Powtórzę ci: nie możesz trenować w Segundzie, gdy w Segundzie B poradziłeś sobie fatalnie” – powiedział 11 września 2006 roku, gdy nie był już prezydentem.
„Jeśli chcesz być z zawodu trenerem, musisz iść krok po kroku i radzić sobie dobrze. Schuster to klasyczny przykład świetnego gościa, który będzie dobrym trenerem. Jestem przekonany, że tak będzie. Dlaczego? Cóż, zaczął nie wiem gdzie, przejął Jerez, potem coś innego, potem Levante i ja usłyszałem od niego „Niech pan posłucha, ja ciągle nie jestem przygotowany, by trenować Real”. Tak mi powiedział. Cholera, coś pięknego, nie? Jak dobrze usłyszeć coś takiego od człowieka! Schuster będzie dobrym trenerem. I jest też gość, który mówi: „Ja jestem Míchelem i muszę trenować Real Madryt, ponieważ jestem Míchelem...”. Skąd się to bierze? To jest zatracenie się, a ten, który się zatraci, spada do Segundy B” – dodał.
„Uważam, że to Michel wyrzucił Juana Matę z drużyny, aby grał jego syn. Tak właśnie było” – zaznaczył.
Dwa i pół roku później Pérez poświęcił nieco więcej uwagi całej piątce.
„Ci goście myślą... Pozwolisz, że powiem prawdę? Myślą, że będą żyć z Realu do śmierci. To nieszczęście, ale tak to wygląda, stary. Wszyscy! Buitre [Butragueño - dop. red.], Sanchís, Míchel, Martín Vázquez... Cała Piątka Sępa. Cała! Jak on ma tam być [w zarządzie] jeśli nie ma nawet pieniędzy na zabezpieczenie finansowe. Do tego trzeba wydać 100, 200 czy 300 milionów peset na kampanię... Cóż, oni chcą zarabiać 100 milionów rocznie z Realu. Tyle chcą zarabiać, bez wyjątku! Butragueño patrzy na to klarownie, bardzo klarownie. I ja płaciłem mu 100 milionów, po co mam oszukiwać. Tyle płaciłem Butragueño. Zaoferowałem 50 milionów Míchelowi, to kazał mi spieprzać. Mówi mi: „Człowieku, jak ja mam zarabiać 50 milionów?” – wyznał.
„Ci to chcą żyć z Realu. Oni chcą zarabiać na Realu. Nie wyobrażają sobie niczego innego. (…) A może by tak bez wynagrodzenia? Człowieku, nie, ci goście też potrzebują pieniędzy. Nie myśl inaczej... Mają je, ale nie wyłożą ich na wybory. Ani na zabezpieczenie, ani na kampanię... Jestem przyjacielem Sanchísa i chcę powiedzieć ci, że mówię to, znając sprawę” – uzupełnił.
***
Real Madryt: Taśm Péreza ciąg dalszy. „Del Bosque nie jest trenerem piłki nożnej. Nie zna się na niczym“
Real Madryt: Najnowsza część taśm Péreza. Tym razem zaatakował media - „Musimy wygrać bitwę“
Real Madryt: Florentino Pérez z oświadczeniem w sprawie taśm [OFICJALNIE]
Real Madryt: Nowe światło na aferę taśmową. Pérez był szantażowany przez dziennikarza