Thomas Tuchel zszokowany zwolnieniem z Chelsea. „Prosił o drugą szansę”

2022-09-07 14:54:35; Aktualizacja: 2 lata temu
Thomas Tuchel zszokowany zwolnieniem z Chelsea. „Prosił o drugą szansę” Fot. Matthew Impey / Xinhua / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: The Sun

Thomas Tuchel w środę został niespodziewanie zwolniony z posady menedżer Chelsea. Okazuje się jednak, że Niemiec zupełnie nie spodziewał się decyzji władz stołecznego klubu i prosił o jeszcze jedną szansę - donosi „The Sun”.

Wtorkowa porażka Chelsea w starciu z Dinamem Zagrzeb (0-1) w ramach pierwszej kolejki Ligi Mistrzów okazała się gwoździem do trumny dla Thomasa Tuchela. Dosyć niespodziewanie w środowy poranek Niemiec został zwolniony z piastowanej funkcji.

Na ten moment nie ma pewności, kto go zastąpi, choć głównym kandydatem, by przejąć schedę po 49-latku, jest Graham Potter. Rozmowy w tej sprawie trwają i wydaje się, że wkrótce poznamy ich efekt.

Fani „The Blues” nie do końca jednak otrząsnęli się jeszcze po zwolnieniu Tuchela. O powodach tej decyzji działaczy londyńskiego klubu informował dziennikarz CBS Guillem Balague. Teraz natomiast poznaliśmy kulisy rozstania z menedżerem.

***

Chelsea ma już faworyta do zastąpienia Thomasa Tuchela

***

Napisało o nich „The Sun” i według ustaleń tego źródła szkoleniowiec pojawił się w środowy poranek w bazie treningowej Cobham, gdzie miał poprowadzić środowe zajęcia.

Ku jego zdziwieniu, nie było nikogo z działaczy klubu, kto by go powitał. Zamiast tego dostał on polecenie, by wziąć udział w telekonferencji z władzami Chelsea.

Rozmowa trwała dziesięć minut. Tam szkoleniowiec miał usłyszeć, że jego przygoda z „The Blues” dobiegła końca. Niemiec był rozczarowany i rzekomo błagał o drugą szansę, by odwrócić sytuację, w której znalazł się jego zespół.

Jego prośby nie zyskały jednak aprobaty właściciela klubu Todda Boehleya, który postanowił go zwolnić.

Następnie zszokowany Tuchel zabrał swoje rzeczy, pożegnał się z zawodnikami i opuścił bazę treningową Chelsea. Na razie nie wiadomo, jaka będzie jego przyszłość.