To efekt lepszej gry Realu Madryt? Piłkarze nie chcieli go stracić

Real Madryt w rywalizacjach z Osasuną oraz CD Leganés strzelili łącznie siedem goli i sami nie stracili ani jednego. Lepsza gra zespołu ze stolicy Hiszpanii jest efektem szczerej rozmowy Carlo Ancelottiego z piłkarzemi - informuje Relevo.com.

Przed wyjazdem zawodników na zgrupowania reprezentacji narodowej włoski szkoleniowiec wyznał, że po dogłębnych analizach, w których udział brali również jego podopieczni, udało się odnaleźć przyczynę słabszej gry „Los Blancos”.

Jak dotąd trudno nie zgodzić się z „Carletto”. W dwóch następnych spotkaniach madrytczycy zgarnęli komplet punktów. Mało tego, zagrali o wiele lepiej niż w potyczkach z FC Barceloną czy Milanem.

Mimo że prawdziwy test przyjdzie w środę, gdy dojdzie do konfrontacji przeciwko Liverpoolowi, odczucia są bardzo dobre.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Relevo.com informuje, że Carlo Ancelotti dotarł do swoich piłkarzy podczas szczerej rozmowy, która miała miejsce przed potyczką z Osasuną (4:0). Wkrótce potem nastąpiło zwycięstwo nad CD Leganés (3:0).

Trener za zamkniętymi drzwiami nie gryzł się w język i wytykał graczom poszczególne błędy, podkreślając niewłaściwe nastawienie całej drużyny.

Fede Valverde i spółka prędko wzięli sobie słowa 65-latka do serca, a widać to było już na pierwszym treningu. „Królewscy” mają z Ancelottim szczerą więź, która jest dla nich fundamentalna. Dlatego nie chcą, aby ich opiekun został zwolniony.

W rywalizacji z „The Reds” Real Madryt będzie musiał poradzić sobie bez swojego kluczowego piłkarza.