To mógłby być hit! Borussia Dortmund monitoruje gracza Radomiaka Radom

Borussia Dortmund wykazuje wstępne zainteresowanie usługami Capity z Radomiaka Radom - przekazał Sebastian Staszewski w „Oknie Transferowym” na Meczyki.pl.

23-letni skrzydłowy pokazał się kilkukrotnie z dobrej strony w strukturach „Zielonych”. Dzięki temu znalazł się na radarze kilku polskich oraz zagranicznych ekip.

Drużyna z województwa mazowieckiego doskonale zdaje sobie sprawę z zaistniałego faktu, ale wystosowane oferty rzędy miliona czy 1,2 miliona euro są dla niej niezadowalające. Dlatego cierpliwie czeka na pojawienie się lepszej propozycji.

Niewykluczone, że takowa napłynie z niespodziewanego kierunku w postaci... Borussii Dortmund. Taką plotkę w przestrzeń medialną wypuścił Sebastian Staszewski, przekonując, że do Radomiaka Radom zgłosił się menadżer Mike Bartel, człowiek współpracujący przez wiele lat z Robertem Lewandowskim, informując polski zespół o monitorowaniu Capity przez uczestnika trwających Klubowych Mistrzostw Świata.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

Rok temu chciał go Śląsk Wrocław, teraz jest przymierzany do reprezentacji Polski

Next

Ewentualna przeprowadzka Angolczyka na Signal Iduna Park wydaje się mimo wszystko wątpliwa. Niemniej jednak pojawienie się doniesień o obserwowaniu jego poczynań przez drużynę wspomnianego pokroju pokazuje, że Radomiak Radom może liczyć na zainkasowanie za skrzydłowego pokaźnej sumy gotówki w niedalekiej przyszłości.

Zawodnik, związany z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2027 roku, strzelił sześć goli i zaliczył asystę w 17 rozegranych do tej pory meczach.