Tomáš Pekhart ma zastrzeżenia do tego transferu Legii Warszawa. „Płacić takie pieniądze?”
2025-06-12 08:12:09; Aktualizacja: 1 dzień temu
Legia Warszawa zimą intensywnie szukała nowego napastnika. Miała na radarze kilka opcji, lecz ostatecznie sięgnęła po Iłlę Szkuryna ze Stali Mielec. Tomáš Pekhart w podcaście „Kilka słów o Legii” dał do zrozumienia, że ma zastrzeżenia co do tego ruchu.
Legia przed rozpoczęciem ubiegłej kampanii sprowadziła Jeana-Pierre'a Nsame i Migouela Alfarelę. Wydawało się więc - przynajmniej na papierze - że znacząco wzmocniła siłę rażenia w ofensywie. Gonçalo Feio nie potrafił jednak wdrożyć do swoich planów wspomnianej dwójki.
Zarząd z Łazienkowskiej został więc zmuszony do zakontraktowania nowego napastnika zimą. Poszukiwania trwały na tyle długo, że klub przegapił termin zgłoszeń do Ligi Konferencji. W tym czasie brano pod uwagę wiele kandydatur.
Ostatecznie Legia, ku niezadowoleniu kibiców, sięgnęła po Iłlę Szkuryna ze Stali Mielec. Za Białorusina zapłaciła prawdopodobnie około 1,2 miliona euro. Jeszcze we wcześniejszym sezonie taka kwota byłaby uzasadniona. Niestety, w kolejnych rozgrywkach zawodnik nie imponował formą.Popularne
25-latek zwieńczył rundę wiosenną czterema trafieniami i dwiema asystami.
W podcaście „Kilka słów o Legii” Tomáš Pekhart dał do zrozumienia, że ma pewne zastrzeżenia do transferu białorusińskiego atakującego. Najwięcej zastrzeżeń budzi u niego wspomniana kwota.
- Ja kocham tego człowieka. To jest zajebisty człowiek, ale... Płacić takie pieniądze do Stali Mielec? Nie wiem, nie wiem... - powiedział 36-latek.