Tomáš Petrášek „wyjaśnia” byłego gracza Rakowa Częstochowa. „Może kariera w Fame MMA?”

2025-11-27 08:34:40; Aktualizacja: 3 godziny temu
Tomáš Petrášek „wyjaśnia” byłego gracza Rakowa Częstochowa. „Może kariera w Fame MMA?” Fot. IMAGO / Branislav Racko
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Meczyki.pl [YouTube]

W ostatnim czasie przypomniał o sobie Dariusz Formella. Były napastnik Lecha Poznań nie został dostrzeżony z powodu boiskowej formy, lecz aktywności w mediach społecznościowych. Szatnię w Rakowie Częstochowa miał okazję z nim dzielić Tomáš Petrášek. Czech raczej nie wspomina najlepiej tej współpracy, co dał do zrozumienia na kanale Meczyki.pl. „Pewnego dnia może jego czas nadejdzie” - padło w programie.

Dariusz Formella od 2019 roku występował w Stanach Zjednoczonych. Nie odniósł tam jednak większych sukcesów, występując na drugim szczeblu rozgrywkowym. Nieco zapomniany napastnik przypomniał o sobie w ostatnich tygodniach. Nie za sprawą sportowych dokonań.

30-latek stał się bardzo aktywny w mediach społecznościowych, prezentując kilka mocnych opinii. W pewnym momencie wdał się w dość „ostrą” dyskusję z dziennikarzem specjalizującym się w doniesieniach na temat Lecha Poznań, Dawidem Dobraszem.

„Gdybym był właścicielem Lecha to bym czasami specjalnie coś zrobił tylko po to żeby Ci pokazać jak bardzo ku*wa nie masz pojęcia o czym mówisz, ale masz farta że nie jestem tak bogaty więc będę Cię wyjaśniał tak. Każdy klub baranie pokroju Lecha ma plan b, c, d, e. Czasami słabe, ale plany mają. Być może wtedy Kolejorz zmieni trenera…. Hahaha a być może ku*wa nie!” - napisał zawodnik.

Tak się złożyło, że Polak poszukuje teraz nowego miejsca do grania. Jego umowa z Phoenix Rising nie zostanie przedłużona, a on sam nie zamierza kontynuować kariery w Ameryce Północnej. W Kanale Sportowym zdradził, że chciałby wrócić do Ekstraklasy.

Formella w przeszłości miał okazję grać dla Arki Gdynia, Lecha Poznań, z którym sięgnął po mistrzostwo kraju, i Rakowa Częstochowa. W tym ostatnim klubie zaliczył pewien „niemiły” epizod.

30-latek został przyłapany na oszustwie podczas gry w pokera. 

- Była druga czy trzecia w nocy, my po piwach. Kolega wydzierał się, że dziwnie gram i oszukuję. Przyznałem się do odłożenia kart, czego nie powinienem robić. Rozpędził się, że ciągle ich oszukiwałem. Kazałem mu się zamknąć. On kazał zamknąć się mi. To oznaczało koniec rozmowy. [...] Włączył się ten rozkrzyczany. Że widział, co zrobiłem. Obruszył się, że nie chce być ze mną w szatni - tłumaczył po czasie w „Przeglądzie Sportowym Onet”. Nieco później zadzwonił do niego Marek Papszun, dając do zrozumienia, że nie widzi go w składzie Rakowa.

Najwyraźniej nie wszyscy zapomnieli o tym incydencie. 

- Dariusz Formalla, tak? On to ma przede wszystkim talent do grania w karty, ale w nieczysty sposób... Wszyscy wiemy, o co chodzi. Zostawmy to. Ma też świetny talent do wytłumaczenia tej sprawy. Widziałem, że tam trochę trenuje. Może na tę kolejną karierę w FAME MMA? Może jego czas nadejdzie... pewnego dnia. Nie wiem, jakie ma pomysły na swoją karierę. Proszę, zostawmy tego człowieka - powiedział na kanale Meczyki.pl Tomáš Petrášek, mający na koncie ponad 170 spotkań w barwach „Medalików”.