Tomaszewski krytycznie o Brzęczku. „Nie powinien jechać na Mistrzostwa Europy jako selekcjoner”
2019-11-17 07:44:39; Aktualizacja: 5 lat temuJan Tomaszewski nie szczędził krytycznych słów pod adresem Jerzego Brzęczka po zwycięstwie prowadzonej przez niego reprezentacji Polski nad Izraelem (2:1).
„Biało-Czerwoni” zaprezentowali się z dobrej stronie w Jerozolimie i zasłużenie zgarnęli komplet punktów po starciu z Izraelem, co pozwoliło im przypieczętować zajęcie pierwszego miejsca w grupie oraz rozstawienie przynajmniej w drugim koszyku przed losowaniem decydującej fazy Euro 2020.
Jan Tomaszewski docenił ten fakt, ale jednocześnie nie zostawił suchej nitki na Jerzym Brzęczku, który w jego opinii dokonał kuriozalnych zmian i przez to cenne zwycięstwo mogło uciec nam z rąk w końcowej fazie pojedynku.
- Po pierwszej połowie wydawało mi się, że Brzęczek zrozumiał o co w tym chodzi. Zagrał tak jak w Lidze Narodów przeciwko Włochom, czyli po prostu ustawieniem 1-4-4-1-1 z Zielińskim za plecami Lewandowskiego. W tym meczu nie było Lewandowskiego, był Piątek, ale wszystko jest w porządku. Graliśmy koncertowo i ustawienie -14-4-1-1 jest po prostu wymarzone dla nas. Zawodnicy mają automatyzmy - przyznał były reprezentant Polski.Popularne
- Wiadomo, że graliśmy na bardzo dużym pressingu i w pewnym momencie wyjdzie zmęczenie. Co w tym momencie robi trener? Dodam dobry trener. Zmienia „jeden do jednego”, czyli pozycja za pozycję. Jeśli już faktycznie zdejmuje Szymańskiego, to na jego miejsce powinien wejść Grosicki, żeby utrzymać ustawienie - uważa Tomaszewski.
- Brzęczek dał koncert od 60. minuty. Udowodnił, że nie powinien jechać na Mistrzostwa Europy jako selekcjoner reprezentacji Polski. W meczu z lepszym przeciwnikiem przegralibyśmy. Najpierw wpuszcza Lewandowskiego za lewego pomocnika, a za chwilę ściąga Piątka i wpuszcza defensywnego pomocnika. A wprowadzenie Furmana, to jest już policzek dla większości kadrowiczów takich jak Góralski czy Grosicki. Nie wiem czym Brzęczek się sugerował. Może tym, że Furman jest z Płocka? W ogóle co on robi w kadrze?! - kontynuował były bramkarz.
- Dla mnie jest to skandal to, co zrobił Brzęczek od 60. minuty. Zamiast łapać automatyzmy przy jednym ustawieniu, to rozpoczął swój skandaliczny koncert - zakończył 71-latek.
Reprezentacja Polski zmierzy się jeszcze ze Słowenią o ostatnie punkty w trwającyc h eliminacjach. Początek pojedynku rozgrywanego na PGE Narodowym zaplanowano na 19 listopada na godzinę 20:45. Transmisję z jego przebiegu będzie można zobaczyć w TVP 1, TVP Sport oraz Polsacie Sport.