„Spurs” rzadko kiedy zgadzają się na sprzedaż swoich gwiazd i w ostatnich oknach transferowych z kwitkiem odsyłali zainteresowanych choćby Dele Allim czy Harrym Kane'em. Tego lata prawdopodobnie będą musieli pogodzić się z odejściem niektórych graczy. Pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość Toby'ego Alderweirelda, któremu coraz bliżej do odejścia po tym, jak odmówił przedłużenia kontraktu. Podobnie może być w przypadku Mousy Dembélé.
Pomocnik co prawda nie powiedział działaczom wprost, że nie zamierza zostawać w Tottenhamie na dłużej, ale stwierdził, że przedłuży swoją umowę najwcześniej po Mistrzostwach Świata, kiedy lepiej będzie mógł przyjrzeć się ofertom innych klubów. „Koguty” nie chcą go pozbywać za wszelką cenę, ale jeśli gracz nie przedłuży kontraktu, który wygasa w połowie 2019 roku, przyszłe lato może być ostatnią okazją, by zarobić na graczu większe pieniądze.
Zainteresowanie wyrażają między innymi kluby z Chin, a tymczasem londyńczycy rozglądają się za potencjalnymi następcami Belga. Jednym z nich może być występujący w Barcelonie André Gomes. Piłkarz trafiał do „Dumy Katalonii” po udanej przygodzie w barwach Valencii, ale na Camp Nou nie wiedzie mu się już tak dobrze. „Daily Mirror” twierdzi, że Tottenham widzi w tym szansę, iż pozyska gracza za stosunkowo niższą kwotę, a ten wróci w Anglii do dawnej formy.
Zawodnik ma dopiero 24 lata, więc wciąż może wrócić do dawnych, udanych występów. Nie jest jednak jedyną opcją Tottenhamu, który czujnie obserwuje również Bryana Cristante z Atalanty. Jakikolwiek transfer jest przede wszystkim zależny od przyszłości Dembélé, więc przed podjęciem decyzji o ewentualnym transferze nowego pomocnika, „Koguty” chcą najpierw upewnić się co do planów swojego obecnego gracza.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
