„Transfer do Napoli? To jedyne czego żałuję”

2018-02-15 14:06:05; Aktualizacja: 6 lat temu
„Transfer do Napoli? To jedyne czego żałuję”
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Corriere della Sera

Simone Verdi udzielił szczerego wywiadu, w którym wypowiedział się na temat niedoszłego transferu do Napoli.

Tej zimy neapolitańczykom bardzo zależało na wzmocnieniu formacji ataku. Ich priorytetem w pewnym momencie był Simone Verdi, a temat transferu miał być już w zasadzie domknięty. Mimo informacji o porozumieniu do transakcji jednak nie doszło, a włoskie media uznały, że stało się tak ze względu na weto, które postawił zawodnik. W rozmowie z „Corriere della Sera” piłkarz zdradza, jak było naprawdę.

- Tak szczerze, to nie odmówiłem Napoli - przekonuje Włoch. Na Półwyspie Apenińskim pojawiły się zarzuty, iż piłkarz nagle zmienił swoją opinię, o co obwiniana była choćby jego dziewczyna. Verdi przyznaje, że jedyne czego żałuje to to, iż wcześniej nie wyjaśnił całej sprawy.

- Zgodziłem się po prostu na kontynuowanie mojej drogi w Bolonii. Nie mogłem odejść w styczniu po tym jak klub obdarzył mnie takim zaufaniem. To wszystko stało się większe niż powinno. Musiałem wysłuchiwać wielu kłamstw, złych rzeczy o mojej rodzinie czy mojej dziewczynie, że wpływała na mój wybór. Też źle postąpiłem. Powinienem był reagować natychmiast, wytłumaczyć wszystko, by uspokoić sytuację. Chciałem zachować prywatność, ale było jeszcze gorzej.

- Oferta Napoli mogła odmienić moje życie, jestem tego w pełni świadomy. Ale grałem już w sześciu drużynach, a mam 25 lat, w końcu udało mi się znaleźć prawdziwy dom. Czuję, że jest tu projekt, którego muszę być częścią przynajmniej do czerwca.

- Inne kluby wpłynęły na moją decyzję? To śmieszne. Potrafię decydować za siebie, nikt nie musi mi w tym pomagać. Może wysyłałem niewłaściwe sygnały, ale już tłumaczę: problemem nie było Napoli, nie było sytuacji, że powiedziałem im „tak”, a następnie zmieniłem zdanie.

- Trener Sarri zadzwonił do mnie, to była przyjacielska rozmowa, zrozumiał wszystko ze spokojem i wrażliwością. Łatwo jest wydawać osądy z zewnątrz. Pieniądze? Trudno mi to mówić, bo wiele osób ma problemy z przeżyciem całego miesiąca, ale ja już teraz mogę żyć na dobrym poziomie. Na szczęście pieniądze nie są priorytetem, mogę decydować wyłącznie na podstawie pasji. Ambicją każdego piłkarza jest granie z mistrzami. Ale powtarzam: tutaj, w Bolonii, jestem w domu.