Raków Częstochowa rozprawił się z Arisem Limassol i jest już co najmniej pewny awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Nikt jednak pod Jasną Górą nie zamierza osiąść na laurach i celem będzie oczywiście awans do elitarnych rozgrywek.
Mistrz Polski poznał już przeciwnika w rundzie play-off.
Nie milkną jednak echa rywalizacji z zespołem zlokalizowanym na Cyprze. Po spotkaniu na temat boiskowych wydarzeń wypowiedział się trener gospodarzy Aleksiej Szpilewski. Był on wyraźnie rozgoryczony.
- Trener Rakowa Częstochowa powiedział nam „żegnam”... Jeśli oni są zadowoleni po takim występie i bronieniu się przez 180 minut, to niech tak grają. Ja czuję niedosyt. Dziś oddaliśmy 18 strzałów, a oni tylko cztery - zaznaczył.
Teraz przed Arisem Limassol rywalizacja ze Slovanem Bratysława. Lepszy z tej pary zagra w Lidze Europy, a przegranemu pozostanie Liga Konferencji Europy.
Pierwsze starcie mistrza Cypru z mistrzem Słowacji już 24 sierpnia.