Trener Legii Warszawa chce tego transferu! „Byłby zachwycony współpracą z nim”

Legia Warszawa nie potwierdziła jeszcze żadnego letniego transferu. W ostatnich dniach łączyło się ją szczególnie mocno z transferem Ianisa Hagiego. Zachwycony sprowadzeniem tego zawodnika byłby Edward Iordănescu, o czym przekonywał w rozmowie z iamsport.ro Daniel Stanciu.

Legia rozpoczęła już zgrupowanie w Austrii. Nie pojawił się na nim żaden nowy zawodnik, co mocno rozczarowało kibiców. 

Przed warszawskim klubem niezwykle wymagająca kampania. Priorytetem będzie ponownie mistrzostwo kraju. Oczywiście, niezbędna będzie także gra w europejskich pucharach. W tej sytuacji kadra, którą będzie dysponował Edward Iordănescu, musi zostać wzmocniona.

W ostatnich dniach sporo mówi się o potencjalnej przeprowadzce Ianisa Hagiego na Łazienkowską. Rumuński pomocnik nie przedłuży kontraktu z Rangers FC, a więc oficjalnie wraz z końcem czerwca wyląduje na wolnym rynku. Dla wielu klubów to może być świetna okazja.

Popularne

Previous

123 mecze w Ekstraklasie! Wieczysta Kraków ogłosiła trzeci letni transfer [OFICJALNIE]

Nico Williams porozumiał się z nowym klubem!

61 meczów w Serie A, trafi do Wieczystej Kraków?!

To może być nowy klub Rafała Kurzawy

Niespodziewana oferta dla Arkadiusza Milika?!

Mariusz Stępiński wybrał nowy klub

Był o krok od Lecha Poznań, wybrał Widzew Łódź

Bartłomiej Wdowik negocjuje wielki powrót do Ekstraklasy

Next

Zachwycony możliwością ponownej współpracy z 26-latkiem ma być Iordănescu.

- Nie wiem dokładnie, jakie są warunki finansowe. Rozmawiałem z Edim ostatnio, zapytałem go o Ianisa, byłby zachwycony współpracą z nim. Będąc również wolnym od kontraktu, Ianis prawdopodobnie ma pewne wymagania finansowe. Pensja mogłaby wzrosnąć, ale nie znam zbyt wielu szczegółów w tej kwestii. Myślę, że byłoby to dobre, wiem, że obie strony szanują się i myślę, że byłoby to dla nich dobre. A Edi pomógłby Ianisowi, ale Ianis pomógłby również Ediemu - powiedział Daniel Stanciu w rozmowie z iamsport.ro.

Hagi to 47-krotny reprezentant Rumunii. To właśnie w narodowej drużynie miał okazję współpracować z obecnym opiekunem „Wojskowych”.