Trener Radomiaka Radom przechytrzył rywala z Ekstraklasy? „To zwykła ściema”

2025-10-05 16:54:44; Aktualizacja: 14 minut temu
Trener Radomiaka Radom przechytrzył rywala z Ekstraklasy? „To zwykła ściema” Fot. Kacper Pacocha / PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

João Henriques twierdzi, że osoby z Motoru Lublin celowo przekazały schematy stałych fragmentów gry Radomiaka Radom w ręce sztabu szkoleniowego Zagłębia Lubin. „Zanim ktoś zacznie opowiadać takie bzdury, warto najpierw zweryfikować fakty” - mówi Michał Macek, asystent trenera odpowiadający za stałe fragmenty gry w Zagłębiu Lubin, dla Transfery.info.

Na konferencji prasowej po sobotnim meczu Ekstraklasy trener Radomiaka Radom, João Henriques, rozpętał burzę, zarzucając sztabom szkoleniowym Motoru Lublin i Zagłębia Lubin nikczemną współpracę, której ofiarą docelowo miał paść jego zespół.

- Po meczu z Motorem Lublin zostawiliśmy nasze schematy ze stałymi fragmentami gry w szatni i one trafiły później do sztabu Zagłębia Lubin. To była pułapka. O tym, że rywal dał się nabrać, przekonaliśmy się przy pierwszym stałym fragmencie, gdy gola mógł strzelić zupełnie niepilnowany Maurides. Zupełnie się tego nie spodziewali.

- Czasami przeciwnik próbuje mnie przechytrzyć, ale niekiedy mu to nie wychodzi. Czasami nie wychodzi to też mi, ale to normalne. Wiemy, że dostali te schematy po meczu z Motorem Lublin, dlatego wszystko zmieniliśmy. To cała tajemnica - powiedział Henriques.

Wobec oskarżeń portugalskiego trenera obojętni nie pozostali rzekomi sprawcy całej afery. 

- Ciekawą historię i rzeczywistość wykreował sobie trener Radomiaka. Dobrze, że nie przechytrzył sam siebie - rzucił Mateusz Stolarski, szkoleniowiec Motoru Lublin, przed kamerami Canal+. 

O komentarz do sprawy poprosiliśmy również członka sztabu Zagłębia Lubin.

- Cała ta historia o rzekomym przekazaniu schematów to zwykła ściema. Ani sztab Motoru, ani Zagłębia Lubin tego nie potwierdzają - wystarczy sprawdzić u źródeł. Fałszywe oskarżenia mają się nijak do rzeczywistości. Zanim ktoś zacznie opowiadać takie bzdury, warto najpierw zweryfikować fakty - bo opowiadanie bajek nikomu jeszcze gola nie dało - mówi Michał Macek, asystent trenera odpowiadający za stałe fragmenty gry w Zagłębiu Lubin, dla Transfery.info.